Kolekcję sztuki średniowiecznej MNK warto poznać, bo są w niej prawdziwe skarby, jak „Piękna Madonna z Wrocławia", „Poliptyk Grudziądzki", „Poliptyk Zwiastowania z Jednorożcem", „Tryptyk z legendą świętego Stanisława Biskupa z Pławna" czy ołtarz z Pruszcza Gdańskiego, które w nowej aranżacji wnętrz odsłąniają cały swój blask. To kolekcja o randze europejskiej, największa w Polsce. Towarzyszące ekspozycji weekendowe spotkania pozwalają lepiej poznać historię i symbolikę tych zabytków, a także pogłębić wiedzę o czasach średniowiecza.
Hasłem wywoławczym dzisiejszej „Średniowiecznej soboty" w Muzeum Narodowym jest muzyka. Wbrew stereotypowym wyobrażeniom wcale nie jest jednolita, a bardzo różnorodna – od gregoriańskich, jednogłosowych chorałów do złożonych polifonicznych utworów oraz kompozycji z udziałem instrumentów. Przez dziesięć wieków muzyka średniowiecza przeszła liczne metamorfozy.
Warto przy okazji zainteresować się wspaniałą płytą wydaną w muzycznej serii „Kolekcja Muzeum Narodowego: Średniowiecze". Znajdują się na niej chorały gregoriańskie i kompozycje z manuskryptu Libre Vermell (Czerwona Księga) z około 1400 roku, który ocalał w klasztorze Montserrat, dające chwilę wytchnienia pielgrzymom. Wykonawcami utworów sakralnych są zakonnicy z hiszpańskiego Del Monasterio de Silos i Chór i Scholi De La Abadia De Santa Cruz Del Valle De Los Caidos, a świeckich - zespół Jordi'ego Savalla – Hesperion XX, jedna z najbardziej znanych w Europie grup specjalizującej się w interpretacji muzyki dawnej.
Na okładce płyty znajduje się reprodukcja jednego z XVI-wiecznych arcydzieł z Galerii Sztuki Średniowiecznej Muzeum Narodowego w Warszawie „Maria z Dzieciątkiem oraz święta Felicyta i Perpetua. Sentencja w dolnej części tego obrazu pochodząego z Wielkopolski „Felicitas perpetum" oznacza „wieczną szczęśliwość". Dzieło alegorycznie przeciwstawia ziemskie niedole niebiańskiemu szczęściu.
Muzeum Narodowe poleca też