Fotografie Jana Bułhaka w Paryżu

Wilno w obiektywie wybitnego fotografika Jana Bułhaka można oglądać od wczoraj w Bibliotece Polskiej w Paryżu – pisze Jan Bończa-Szabłowski

Aktualizacja: 10.09.2013 18:44 Publikacja: 10.09.2013 18:32

Jan Bułhak; Powódź w Wilnie

Jan Bułhak; Powódź w Wilnie

Foto: Muzeum Narodowe w Gdańsku

Na wystawie znalazły się wykonane w technice bromowej fotografie, karty pocztowe oraz multimedialne wizerunki szklanych diapozytywów z kolekcji Działu Fotografii Muzeum Narodowego w Gdańsku.

Zobacz galerię zdjęć

Fotografie rejestrujące kraj lat dziecinnych artysty są niczym malowane obrazy, z doskonałą kompozycją kadru i mistrzowskim warsztatem.

Powstały na przestrzeni niemal ćwierćwiecza – w latach 1910–1934. Artysta wielokrotnie powracał w te rejony. Zachwycało go piękno podwileńskich krajobrazów oraz architektura Wilna, zwłaszcza okolic Ostrej Bramy.

– Oglądając te fotografie, widać zamiłowanie Bułhaka do romantycznych pejzaży, unoszących się nad polami kłębów chmur, wiejskich chat krytych słomą, szlacheckich dworków. To przenosi widza w idylliczną krainę podwileńskich okolic. To wizualna opowieść o tęsknocie za czasem i atmosferą dzieciństwa – mówi „Rz" Wojciech Bonisławski, dyrektor Muzeum Narodowego w Gdańsku.

Na fotografiach widać wielokrotne ujęcia tego samego miejsca. Te prace są nie tylko dokumentem, ale i poetycką narracją, odsłaniającą piękno przyrody, a zarazem ukazującą jej destrukcję. Oprócz fotografii pokazano 40 szklanych diapozytywów z lat 1910 –1920. Prawie każdy oznaczony jest odręcznie numerem i stemplem „Pracownia przeźroczy Jana Bułhaka. Wilno. Jagiellońska 8". Diapozytywy przedstawiają podwileńskie pejzaże: Jezioro Zielone, Zamek w Trokach, są fasady i wnętrza kościołów z ukazanymi detalami architektonicznymi, a także zdjęcia Ostrej Bramy, Pałacu Biskupiego, Uniwersytetu Stefana Batorego z przyległym dziedzińcem.

– Widoczna na fotografiach umiejętnie zatrzymana gra światłocienia sprawia, że podejrzewamy, iż autor był bardziej wrażliwym artystą niż reporterem dokumentalistą – twierdzi Mariola Balińska, kurator wystawy.

Myślę, że wielu Polakom, którzy obejrzą w skupieniu tę ekspozycję przypomną się ostatnie wersy Mickiewiczowskich "Stepów Akermańskich":W takiej ciszy! - tak ucho natężam ciekawie,/Że słyszałbym głos z Litwy. - Jedźmy, nikt nie woła".

Na wystawie znalazły się wykonane w technice bromowej fotografie, karty pocztowe oraz multimedialne wizerunki szklanych diapozytywów z kolekcji Działu Fotografii Muzeum Narodowego w Gdańsku.

Zobacz galerię zdjęć

Pozostało 90% artykułu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl