Reklama

Joanna Parafianowicz: Pojednanie i dolewanie oliwy do ognia

Nakłanianie do ugody zwaśnionych małżonków nie powinno być nachalne.

Publikacja: 30.08.2022 09:37

Joanna Parafianowicz: Pojednanie i dolewanie oliwy do ognia

Foto: Adobe Stock

Zgodnie z art. 10 kodeksu postępowania cywilnego w sprawach, w których zawarcie ugody jest dopuszczalne, sąd dąży w każdym stanie postępowania do ich ugodowego załatwienia, w szczególności przez nakłanianie stron do mediacji. Bywa mniej lub bardziej delikatne, ale niewątpliwie nie sposób go nie dostrzec, zwłaszcza w sprawach rodzinnych.

Procesualiści z tego obszaru z pewnością bowiem bez większego wysiłku są w stanie wskazać nazwiska znanych w ich apelacji sędziów, którzy na każdej niemal rozprawie, niczym ksiądz z ambony, perorują, że wprawdzie do rozwodu każdy prawo ma, ale to dzieci stron i czas wystawią małżonkom świadectwo, że spieranie się sensu nie ma, a orzekanie o winie jest tak samo istotne jak ocena na maturze w czasach, gdy od średniej nie zależało dostanie się na studia.

PRO.RP.PL i The New York Times w pakiecie!

Podwójna siła dziennikarstwa w jednej ofercie.

Kup roczny dostęp do PRO.RP.PL i ciesz się pełnym dostępem do The New York Times na 12 miesięcy.

W pakiecie zyskujesz nieograniczony dostęp do The New York Times, w tym News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

Reklama
Rzecz o prawie
Łukasz Guza: Głowa państwa zapomniała
Rzecz o prawie
Michał Długosz: Czy Prezydent RP jest głową państwa?
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Zemsta spraw niezałatwionych
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: Rynkowe rozterki adwokatów
Rzecz o prawie
Andrzej Oryl: Prawo autorskie do własnego wizerunku, czyli coś się dzieje w prawie duńskim
Reklama
Reklama