Reklama

Marek Domagalski: Kładki nad przepaścią

Czwartkowe procedowanie Sejmu, który zakwalifikował do szybkich prac trzy z pięciu projektów korekty pisowskich reform w sądach, daje nadzieje na szybkie jej uchwalenie i odblokowanie unijnych funduszy.

Publikacja: 29.03.2022 10:55

Sąd Najwyższy

Sąd Najwyższy

Foto: Fotorzepa / Jerzy Dudek

Tym bardziej że nawet trzy projekty strony obecnie rządzącej znacznie się różnią, i z wielu pomysłów trzeba zrezygnować.

Wiodący prezydencki projekt dostał na tym etapie poparcie wyraźnej większości, głosowała za nim także większość posłów PSL, którzy wprawdzie swoją życzliwość uzależniają od kilku poprawek, ale to naturalne, że z Sejmu musi wyjść kompromisowa ustawa, która nie zakończy zupełnie sporu o reformy w sądach, ale na tyle go ograniczy i przekona Brukselę, aby zaczęły się wypłaty unijnych pieniędzy, co w większości wystąpień,także opozycji, było oczekiwane. Zresztą część propozycji z dwóch odrzuconych projektów opozycji zapewne będzie się pojawiać w dalszych pracach nad ustawą.

Czytaj więcej

Sejm wybrał pomysły naprawy SN i ugody z Unią

Czwartkowa dyskusja pokazała ramy ustępstw: Izba Dyscyplinarna w obecnym kształcie zniknie, jej wyroki będą przynajmniej poddane weryfikacji, a dyscyplinarkami sędziów zajmować się mają inaczej dobierani sędziowie. Sędziowie będą mieli wyraźnie zagwarantowane, że nie będą ponosić odpowiedzialności za treść wydawanych orzeczeń. Z drugiej strony nominacje sędziowskie nie będą naruszane. Wreszcie nie ma teraz mowy o jakiejś dodatkowej rewolucji (przetasowaniu) w sądownictwie, co zawiera projekt Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry, przynajmniej dlatego, że to nieodpowiedni czas.

Pytanie, jak taką korektę odbiorą masy sędziowskie. Na uwagę zasługuje wspólny apel części „starych” i „nowych” sędziów SN sprzed kilku dni, aby wobec wyzwań, jakie niesie agresja Rosji na Ukrainę, związanego z nią kryzysu humanitarnego oraz skutków pandemii wszystkie organy uprawnione, w szczególności Sejm, Senat i Prezydent RP, podjęli pilnie kroki ustawodawcze, tj. uchwaliły konieczne zmiany w sądownictwie w celu zapewniania wzajemnego zaufania i uznawalności orzeczeń sądowych.

Reklama
Reklama

To ogólny apel, ale rozumiem, że dotyczy także sędziów, w każdym razie powinien. Oni przecież będą wykonywać uchwalone prawo, a więc tworzyć jego praktyczny wymiar. Miejmy nadzieję, że sędziowie, nie tylko SN, będą szukać w nim kładek nad wykopaną w sądach przepaścią i także w ich własnym sędziowskim środowisku.

Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Idole i ideały
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: W poszukiwaniu swojego idola
Rzecz o prawie
Robert Damski: O zapomnianej odpowiedzialności za słowo
Rzecz o prawie
Leszek Kieliszewski: Czego wolno wymagać od sądu?
Rzecz o prawie
Paweł Chmielnicki: Namawiam sędziów do wspólnego protestu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama