1. Oddzielić status bezrobotnego od prawa do opieki zdrowotnej
Urzędnicy urzędów pracy, ok. 20 tysięcy osób, rocznie wypisują ok. 6 mln dokumentów. Jak szacuje Ministerstwo Pracy, samo zgłaszanie i wyrejestrowywanie bezrobotnych z powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego to koszt ok. 250 mln zł rocznie, a pozostałych – także ok. 250 mln zł. Należy więc oddzielić prawo do bezpłatnej opieki medycznej i otrzymywania zasiłków z pomocy socjalnej od statusu bezrobotnego. Zmniejszy to koszty i biurokrację, a także zafałszowaną statystykę liczby bezrobocia. Jak szacują eksperci, ok. 30 proc. zarejestrowanych jako bezrobotni wcale nie szuka zajęcia, tylko chce mieć ubezpieczenie zdrowotne. Więcej >
2. Różnicować wysokość płacy minimalnej między regionami
W Polsce występuje duże regionalne rozwarstwienie przeciętnego wynagrodzenia. Rozpiętość między najwyższym a najniższym średnim dochodem w województwach w ubiegłym roku to prawie 60 proc. Liderem jest Mazowsze (a właściwie Warszawa), na końcu zaś jest Podkarpacie, gdzie dochody rodzin są o prawie jedną czwartą niższe od średniej krajowej. Te nożyce rozwierają się coraz bardziej także w przypadku wydatków rodzin, gdzie sięgają 49 proc. Najwięcej wydają na Mazowszu, najmniej (w porównaniu ze średnią) na Podkarpaciu. Na Mazowszu wydatki pochłaniają prawie 82 proc. budżetu domowego. W województwie podkarpackim znacznie więcej, bo ponad 90 proc. Więcej >
3. Rozliczać służby pracy za efektywność
Pracownicy urzędów pracy są rozliczani dziś z tego, co robią, a nie z tego, jakie przynosi to efekty. Ich ocena (a także płaca) powinna być powiązana z efektami, czyli z tym, czy uda im się pomóc bezrobotnemu, by na stałe wrócił na rynek pracy. Może to spowodować, że będą wybierali bardziej skomplikowane formy pomocy, które wymagają więcej zaangażowania, ale za to są skuteczne. W ten sposób zwiększy się również efektywność sposobu wydawania pieniędzy z Funduszu Pracy. Teraz wynosi ona dla różnych form pomocy od kilku do 60 proc. Najniższą mają prace publiczne i roboty interwencyjne.
4. Zmienić model kształcenia dorosłych (tzw. ustawicznego)
Tylko co 20. dorosły Polak kształci się i podnosi swoje kwalifikacje. I chociaż w ostatnich latach znacznie zwiększyła się liczba szkoleń, ich efektywność nie jest wysoka. Często gdy ludzie tracą pracę, są bezradni, ponieważ nie umieją się odnaleźć. Należy zmienić system kształcenia dorosłych. Obecnie dofinansowanie z pieniędzy publicznych ( także z Funduszu Pracy czy programów unijnych) dostają organizatorzy szkoleń, a nie osoby szkolące się. System finansowania szkoleń powinien polegać na tym, że częściową subwencję dostaje osoba szkoląca się, pod warunkiem, że mniejszą część kosztów pokryje sama lub jej pracodawca.
5. Wprowadzić obowiązek pisemnego poświadczania warunków pracy
Na żądanie pracownika zatrudniający powinien w terminie siedmiu dni potwierdzić na piśmie warunki umowy, na podstawie której jest świadczona praca. Umowy cywilnoprawne mogą być zawierane w dowolnej formie, często na tzw. gębę. Jednak dla celów dowodowych, w razie ewentualnego sporu, pracownikowi łatwiej będzie dochodzić roszczeń. Chodzi głównie o zapisanie w umowie warunków wynagrodzenia. Powinna być wprowadzona również ochrona wynagrodzenia pracowników na umowach śmieciowych poprzez zobowiązanie pracodawcy do wypłaty wynagrodzenia w formie pieniężnej co najmniej raz w miesiącu.