Sztuczny spadek bezrobocia

Bezrobocie w marcu spadło, ale nie z powodu ożywienia gospodarczego, ale przez aktywne wsparcie rynku pracy publicznymi pieniędzmi – oceniają eksperci

Publikacja: 09.04.2013 03:31

Sztuczny spadek bezrobocia

Foto: sxc.hu

Z opublikowanych wczoraj przez resort pracy szacunków wynika, że stopa bezrobocia w poprzednim miesiącu wyniosła 14,3 proc. i w porównaniu z lutym spadła o 0,1 pkt proc. – To pierwsze jaskółki, które wiosny jeszcze nie czynią – mówił na konferencji minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz. Spadek wskaźnika bezrobocia odnotowano w 14 na 17 województw. Najsilniej poszedł on w dół w Zachodniopomorskiem – aż o 0,4 pkt proc.

Marcowy spadek oznacza, że liczba bezrobotnych zmniejszyła się o przeszło 20 tys. i wynosi obecnie 2 315,9 tys. osób.

– Ten spadek na pewno cieszy, bo przecież mieliśmy wyjątkowo długą zimę i sezonowe ożywienie przyszło w tym roku później niż zazwyczaj – mówi Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Invest-Banku. – Nie mam jednak wątpliwości, że to skutek wsparcia aktywnej polityki rynku pracy pieniędzmi z funduszu pracy, a nie ożywienia gospodarczego – dodaje Wojciechowski.

Pozytywnych zmian na rynku pracy nie widzą także dyrektorzy powiatowych urzędów pracy. – W naszym regionie stopa bezrobocia poszła w górę w większości urzędów, a z nowymi ofertami pracy jest bardzo słabo. Kłopotem jest zapaść w motoryzacji. Ludzie niepewni sytuacji odkładają zakup samochodów, firmy mniej produkują i zwalniają – mówi Jerzy Kędziora, dyrektor PUP w Chorzowie. Przyznaje, że najwięcej ofert pracy pochodzi od tych, którzy korzystają z dofinansowania.

Lepiej ma być w kwietniu. Wiceminister pracy Jacek Męcina szacuje, że będzie to co najmniej 0,2 pkt proc. – Sezon na rynku pracy rozpocznie się w tym roku dopiero w kwietniu, wtedy ruszą prace w rolnictwie i budownictwie – tłumaczy.

Potwierdza to także Monika Zakrzewska, ekspertka PKPP Lewiatan: – Dłuższa zima to nie tylko zahamowanie prac sezonowych, ale także większe koszty firm związane np. z utrzymaniem swoich siedzib. Uszczuplony budżet to automatycznie mniej pieniędzy na rozwój i zatrudnianie nowych osób – wyjaśnia. I dodaje: – Obserwując ożywienie na niemieckim rynku, z którym Polska jest przecież mocno związana, można się spodziewać, że pod koniec roku wpłynie ono także na nas – tłumaczy. W tym roku spadki sezonowe będą jednak znacznie niższe. Wynika to przede wszystkim z kryzysu branży budowlanej. – Skończyły się duże projekty infrastrukturalne, siadło także budownictwo mieszkaniowe. Dlatego w tym roku zatrudniać będą tylko małe lokalne firmy, którym uda się znaleźć kontrakty w gminie – mówi Dawid Piekarz, wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa.

Rynek pracy
Już ponad 10 milionów specjalistów ICT w Unii Europejskiej
Rynek pracy
Duży wzrost bezrobocia we Francji
Rynek pracy
HR-owcy dzielą los specjalistów IT. Oni też odczuli wpływ AI
Materiał Promocyjny
Zawód z misją, nie tylko z cyferkami. Kim naprawdę jest biegły rewident?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Rynek pracy
Zatrudnienie spada od sześciu kwartałów
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne