– Pomimo jasnych punktów wskazujących na przyspieszenie zmian widzimy także, że zaangażowanie firm na rzecz różnorodności maleje – przyznają eksperci firmy McKinsey & Company oraz LeanIn.Org w najnowszej, dziesiątej już edycji raportu „Women in the Workplace 2024” („Kobiety w miejscu pracy”). Jest on nie tylko podsumowaniem tegorocznego badania, ale i zmian, jakie zaszły w firmach w ciągu ostatnich dziesięciu lat.
W tym czasie analizą McKinsey & Company oraz LeanIn.Org objęto łącznie ponad 1000 największych firm w USA (w tym roku – 281), wśród których dużą część stanowią globalne korporacje zatrudniające setki tysięcy pracowników na całym świecie.
Zagadka wiceprezesów
Zmiany, jakie zaszły w tej czołówce biznesu w ciągu minionych dziesięciu lat (od 2015 roku) mogą wskazywać na rosnące otwarcie się na kobiety. Dowodzi temu np. udział pań wśród top menedżerów (C-suite): zwiększył się w tym roku do 29 proc., czyli o 71 proc. w porównaniu z 2015 r., gdy wynosił 17 proc. Większy odsetek kobiet widać zresztą na wszystkich stanowiskach menedżerskich, chociaż poprawa jest znacznie wolniejsza na niższych szczeblach firmowej hierarchii (którym nie przyglądają się tak bardzo inwestorzy).
Paradoksalnie szybciej zwiększał się udział kobiet na wysokich stanowiskach – w tym wśród wiceprezesów i starszych (senior) wiceprezesów firm, gdzie ich udział wzrósł w ciągu dekady o ponad jedną czwartą, do około jednej trzeciej. Dużo wolniejsze zmiany widać wśród menedżerów średniego szczebla, wśród których odsetek pań zwiększył się w ciągu dekady zaledwie z 37 proc. do 39 proc.