Tylko 17 proc. polskich szefów reprezentuje tzw. styl dominujący, silnie nakierowany na szybką realizację celów, których cechuje tzw. samców alfa. Z tym udziałem plasujemy się nie tylko poniżej europejskiej średniej (21 proc.), ale w jeszcze większym stopniu odróżniamy się od USA czy Azji, gdzie co czwarty szef jest w zarządzaniu skupiony na efektach, gotowy do konfrontacji i otwarty na zmiany - wynika z globalnych porównań firmy PoepleKeys, która specjalizuje się w strategicznym wykorzystywaniu badania kompetencji D3.
Swymi badaniami prowadzonymi w latach 2007-2016 firma objęła prawie 28,3 tysiące menedżerów z50 krajów na świecie, w tym prawie 2,2 tys. z Polski oceniając ich według tzw. modelu DISC. Wyróżnia on cztery główne style zachowania u ludzi- dominujący, wpływowy, stały i sumienny.
Sumiennych więcej po kryzysie?
O ile ten pierwszy jest dyrektywny, silnie nastawiony na szybką realizację celu, to styl wpływowy wiąże się z koncentracją na ludziach, kreatywnością (i bałaganiarstwem), styl stały cechuje zorganizowanych, lojalnych członków zespołów, zaś styl sumienny oznacza perfekcjonistę, analizującego potencjalne ryzyka i dla którego liczą się twarde fakty
- W każdym z nas są wszystkie style zachowania, tylko w różnym natężeniu, które zależy też od środowiska, w jakim się znajdujemy –tłumaczą autorzy badania, które wśród polskich menedżerów wykazało wyraźną przewagę stylu sumiennego. Miał on 40 proc. przedstawicieli w badanej grupie- znacznie więcej niż w innych badanych krajach, choć i tam sumiennych menedżerów – ostrożnie podchodzących do ryzyka- było więcej niż tych dominujących.(Niewykluczone, że przed kryzysem finansowym te proporcje były inne). W Azji odsetek sumiennych szefów sięga 31 proc. ,w USA- 26 proc. zaś w Europie 24 proc. Czyli prawie o połowę mniej niż w Polsce.
Anna Sarnacka-Smith z firmy Effectivness, przedstawiciela PeopleKeys w Polsce, twierdzi, że zarówno badania jak i jej współpraca z firmami dowodzi, że u nas duża część menedżerów skupia się szczegółach, analizie, procesie, a przed podjęciem decyzji sprawdza wszystkie możliwe informacje. – To z jednej strony jest bardzo dobre zachowanie, bo zabezpiecza przed pomyłkami, sprzyja dbałości o jakość. Z drugiej strony może ograniczać, bo takie osoby są ostrożne w kwestii podejmowania ryzyka, szybkich decyzji i mogą być początkowo z rezerwą podchodzić do innowacyjnych rozwiązań, co często decyduje o szybkości rozwoju biznesu. Takie zachowania są natomiast charakterystyczne dla stylu dominującego, którego w Polsce procentowo jest najmniej - dodaje Sarnacka-Smith.