Komisja Europejska ocenia potencjał rozwoju polskiej gospodarki mniej optymistycznie niż Ministerstwo Finansów, bo nie dostrzega pewnych ukrytych rezerw – tłumaczyła ostatnio minister finansów Teresa Czerwińska. Według niej te rezerwy widać m.in. na rynku pracy. To, po pierwsze, duża wciąż rzesza ludzi pracujących w mało produktywnych sektorach gospodarki, np. w rolnictwie, którzy mogą przenosić się do sektorów bardziej wydajnych. Po drugie, możliwy jest dalszy wzrost aktywności zawodowej Polaków. Tendencje widoczne dziś na rynku pracy uzasadniają jednak raczej pesymizm KE niż optymizm MF.