Obecnie na Łotwie emerytem zostaje się w wielu 62 lat i jest to jednakowy wiek dla kobiet i mężczyzn. Nowa granica - 65 lat zacznie obowiązywać w 2014 r. Wskaźnik wieku będzie podnoszony stopniowo od trzech miesięcy do pół roku rocznie. Wcześniej rząd planował postarzeć emerytów od 2016 r. Jednak przeprowadzone analizy sytuacji na rynku pracy oraz prognozy demograficzne wpłynęły na przyśpieszenie podniesienia wieku emerytalnego.

Licząca  ok. 2,5 mln mieszkańców Łotwa szybko traci obywateli. Rocznie za pracą emigrują tysiące młodych Łotyszy. Dlatego opozycja krytykuje rząd za to, co i w Polsce pomijane jest przy decydowaniu o podwyższeniu wieku emerytalnego. Chodzi o podstawowe pytanie: gdzie ludzie tak długo mają pracować?. Zarówno w Polsce jak i na Łotwie jest wysokie bezrobocie, a o pracę najtrudniej w wieku 50+, nie mówiąc już o 60+. - Jeżeli zwiększymy wiek emerytalny, to jednocześnie musimy stworzyć odpowiedni do tego rynek pracy. Inaczej będzie to działanie bezmyślne. Efekt będzie odwrotny, przybędzie bezrobotnych i obciążenia państwa wzrosną - ostrzega prezydent Andris Berzins, podaje agencja Delfi.

Najmłodsi emeryci Europy mieszkają w Rosji. Kobiety nabywają prawa emerytalne w wieku 55 lat, a mężczyźni — 60 lat. Jest ich już 36 mln czyli ponad połowa pracujących Rosjan. Rząd planował podnieść wiek do 60 i 62 lat. Wtedy jednak wielu Rosjan emerytury nie dożyć, bo żyją najkrócej w Europie (mężczyźni — 61 lat; kobiety -73).