Reklama

Niemcy ratunkiem dla zagranicznych fachowców

Specjaliści z różnych dziedzin w krajach Europy ogarniętych kryzysem wynoszą się do Niemiec z nadzieją na lepsze życie

Publikacja: 09.04.2012 18:28

Niemcy ratunkiem dla zagranicznych fachowców

Foto: Bloomberg

- Byłam u szczytu kariery, dobrze zarabiałam, a teraz zaczynam od zera — stwierdza Elena Nunez-Arenas, jedna z tysięcy Europejczyków z krajów strefy euro nękanych kryzysem, którzy przenoszą się za pracą do Niemiec.

Ta 44-letnia mieszkanka Madrytu jest doświadczonym prawnikiem, skorzystała z okazji zaczęcia nowej kariery we Frankfurcie. — W listopadzie — grudniu moja sytuacja stała się tak trudna w Hiszpanii, że postawiłam wyjechać — mówi ze smutnym uśmiechem — Mam kuzyna, który mieszka we Frankfurcie od lat i stale mówił mi, że tu znajdę pracę.

Hiszpanka wpadła jednak w pułapkę nadmiernych kwalifikacji. Nie może pracować w Niemczech w swoim zawodzie bez zdania bardzo trudnego egzaminu ze znajomości niemieckich przepisów prawnych, bo nie zna dobrze niemieckiego. Oszczędności kobiety szybko topnieją, a perspektywa mini-pracy w jednej z restauracji na lotnisku we Frankfurcie, za 8 euro za godzinę, nie jest tym o czym marzyła. — W tym systemie pracy nie mogę dokształcać się, bo muszę być gotowa do pracy na każdej zmianie. A za takie pieniądze mogłabym robić to samo w Hiszpanii — żali się.

Nunez-Arenas jest jedną z niemal 17 tys. osób, które przybyły w ubiegłym roku do Niemiec z krajów południa Europy: Hiszpanii, Portugalii, Włoch i Grecji, nękanych długiem.

Według danych urzędu statystycznego Destatis, liczba nowych przybyszów z tych krajów wzrosła w 2011 r. o 1,7 proc. rok do roku, przy czym z samej Grecji tylko 7 tysięcy. Nie tylko Grecy szukają nowego życia w Niemczech. Kraj ten lepiej od innych wytrzymał kryzys, bezrobocie maleje, więc stał się Eldoradem dla szukających pracy.

Reklama
Reklama

W końcu 2011 r. żyło w Niemczech 6,93 mln cudzoziemców, o 177 275 więcej czyli 2,6 proc. niż rok wcześniej. To był największy przyrost od 15 lat — stwierdził Destatis.

Nie wszyscy przybyli mieli pecha. Federica Sozzi nie żałuje ani przez chwilę opuszczenia Włoch i przyjazdu do Niemiec w ubiegłym roku. — Dostałam stały angaż i więcej zarabiam za mniej godzin — przyznaje 33-letnia kobieta żyjąca z tłumaczenia gier wideo. — W Brescii pracowałam po 14 godzin dziennie, ale jako freelancer bez żadnej umowy o pracę musiałam płacić takie podatki, że zostawało mi średnio koło tysiąca euro co miesiąc — wyjaśnia.

Młody portugalski absolwent wydziału lotniczego, Joao Vasco Lopes nie zawahał się, gdy dostał ofertę umowy stażowej w Darmstadt koło Frankfurtu. Wkrótce potem dostał pełny etat. — Miałem szczęście, że dostałem taką pracę, jaką chciałem. Nie było dla mnie żadnego sensu zostawać w Portugalii — twierdzi. A teraz byłoby mu nawet trudniej wrócić do kraju z powodu cięć w budżecie, które utrudniły życie naukowcom.

Niemcom brakuje nadal wykwalifikowanej siły roboczej, władze starają się wszelkimi sposobami przyciągnąć cudzoziemców, w federalnym urzędzie zatrudnienia powołano w ubiegłym roku specjalną komórkę w tym celu. — Dostajemy sygnały, że coraz więcej wykwalifikowanych osób przybywa. I mamy wrażenie, że to się dopiero naprawdę zaczyna — stwierdza Marion Rang z federalnego Arbeitsamtu.

Nie wszystkim jednak spełniły się marzenia. — Daję sobie jeszcze jeden miesiąc. Jeśli nie znajdę czegoś odpowiedniego, wracam do domu — zapowiada sfrustrowana prawniczka Nunez-Arenas.

- Byłam u szczytu kariery, dobrze zarabiałam, a teraz zaczynam od zera — stwierdza Elena Nunez-Arenas, jedna z tysięcy Europejczyków z krajów strefy euro nękanych kryzysem, którzy przenoszą się za pracą do Niemiec.

Ta 44-letnia mieszkanka Madrytu jest doświadczonym prawnikiem, skorzystała z okazji zaczęcia nowej kariery we Frankfurcie. — W listopadzie — grudniu moja sytuacja stała się tak trudna w Hiszpanii, że postawiłam wyjechać — mówi ze smutnym uśmiechem — Mam kuzyna, który mieszka we Frankfurcie od lat i stale mówił mi, że tu znajdę pracę.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Rynek pracy
Polscy szefowie dopiero uczą się budować osobistą markę
Rynek pracy
Małe szanse na skrócenie kolejek do lekarzy
Rynek pracy
Weto Karola Nawrockiego może utrudnić życie polskim firmom i pracownikom z Ukrainy
Rynek pracy
GUS: stopa bezrobocia w Polsce wzrosła do 5,4 proc. Przyczyną zmiany regulacyjne
Rynek pracy
Solidny wzrost przeciętnego wynagrodzenia. Spadło zatrudnienie. Stopy w dół?
Reklama
Reklama