Rosyjska ropa przebiła pułap cenowy dzięki Chinom, Indiom i Turcji

Choć w 2023 r rosyjska ropa potaniała średnio o ponad 17 procent, to i tak sprzedawała się na rynku powyżej sankcyjnego pułapu 60 dolarów za baryłkę. Największy w tym udział Indii, ale to rosyjskie eldorado może niedługo się skończyć. Indie uruchomiły własne duże wydobycie.

Publikacja: 09.01.2024 14:52

Rosyjska ropa przebiła pułap cenowy dzięki Chinom, Indiom i Turcji

Foto: Bloomberg

Średnia cena rosyjskiej ropy marki Urals, na podstawie której naliczane są w Rosji koncernom podatki zasilające wojenny budżet Kremla, w 2023 roku spadła o 17,2 proc. w ujęciu rocznym i wyniosła 62,99 dolara za baryłkę. Najlepszy dla rosyjskich eksporterów był grudzień, w którym Urals podrożała o 27,3 proc. do 64,23 dolarów za baryłkę - pochwaliło się rosyjskie ministerstwa finansów.

Dla porównania w okresie styczeń-grudzień 2022 roku, kiedy jeszcze nie obowiązywał pułap cenowy, ropa z Rosji sprzedawała się na rynku po średnio 76,09 dolara za baryłkę. Od 5 grudnia zaczął obowiązywać pułap cenowy i rosyjski surowiec potaniał od razu do 50,47 dolarów.

Stare tankowce pływają wszędzie

W grudniu 2023 r. cena baryłki europejskiego surowca North Sea Dated (pięć gatunków ropy z Morza Północnego w tym Brent) wyniosła 77,88 dol. A to oznacza, że rosyjscy eksporterzy dawali klientom rabat w wysokości 13,65 dolara. Skusili się na to głównie odbiorcy z Indii, Chin i Turcji, czyli krajów które nie potępiły rosyjskiej agresji i zbrodni popełnianych na Ukrainie, i których firmy bez skrupułów wykorzystują sytuację do robienia interesów. 

Czytaj więcej

Arabia Saudyjska tnie cenę swojej ropy. Amerykanie zwiększają wydobycie

Kupując ropę powyżej pułapu 60 dol. korzystały z usług rosyjskiej floty cieni - starych, przeznaczonych na złom tankowców, skupionych przez Kreml w celu ominięcia sankcji. Takie dostawy nie mogą być ubezpieczane przez zachodnie towarzystwa a to one kontrolują 95 proc. tego rynku.

W tej sytuacji ubezpieczeniem transportów zajmują się firmy rosyjskie na polecenie Kremla. Naciski USA na odbiorców rosyjskiego surowca jak Indie czy Turcja, skutkują powolnym, ale jednak procesem odchodzenia od niebezpiecznych zakupów. Kraje starają się także zmniejszyć zależność od importu kopalin.

Najwięksi przechodzą na własne wydobycie

Chiny stawiają na OZE, Turcja uruchomiła wydobycia ze swoich nowych złóż na Morzu Śródziemnym. A 9 stycznia władze Indii poinformowały o rozpoczęciu eksploatacji złoża ropy w morskiej części dorzecza rzeki Kriszna-Godawari.

Kontrolowana przez państwo spółka Indian Oil and Natural Gas Corporation (ONGC) rozpoczęła 7 stycznia pierwsze pompowanie ropy naftowej z głębokowodnego pola w dorzeczu rzeki Kriszna-Godawari u wybrzeży Zatoki Bengalskiej na wybrzeżu Kakinada. Pole położone jest około 25 kilometrów od brzegu. Oczekuje się, że szczytowe wydobycie wyniesie około 45 tys. baryłek ropy dziennie i ponad 10 mln metrów sześciennych dziennie gazu. Projekt zwiększy całkowitą produkcję ropy i gazu korporacji odpowiednio o 11 proc. i 15 proc.

Duże projekty, takie jak Kriszna-Godawari mają kluczowe znaczenie dla osiągnięcia przez Indie celu, jakim jest zmniejszenie zależności od importu ropy i gazu. Indie są trzecim co do wielkości konsumentem ropy naftowej na świecie, a ponad 85 proc. swoich potrzeb zaspokajają importem. 

Ile rosyjskiej ropy w Unii

Między 1 stycznia 2023 r. a 6 stycznia 2024 r. Unia kupiła rosyjskiej ropy za 15,05 mld euro, dorzucając się w ten sposób do finansowania rosyjskiej wojny. Najwięcej za rosyjską ropę zapłaciła Bułgaria — 2,4 mld euro, Słowacja 2,1 mld euro, Czechy, gdzie rynek ropy kontroluje Orlen, dorzuciły Kremlowi 1,99 mld euro a Węgry 1,89 mld euro — wynika zdanych fińskiego instytutu CREA. Instytut od początku rosyjskiej wojny zlicza wydatki krajów na rosyjskie kopaliny.

Średnia cena rosyjskiej ropy marki Urals, na podstawie której naliczane są w Rosji koncernom podatki zasilające wojenny budżet Kremla, w 2023 roku spadła o 17,2 proc. w ujęciu rocznym i wyniosła 62,99 dolara za baryłkę. Najlepszy dla rosyjskich eksporterów był grudzień, w którym Urals podrożała o 27,3 proc. do 64,23 dolarów za baryłkę - pochwaliło się rosyjskie ministerstwa finansów.

Dla porównania w okresie styczeń-grudzień 2022 roku, kiedy jeszcze nie obowiązywał pułap cenowy, ropa z Rosji sprzedawała się na rynku po średnio 76,09 dolara za baryłkę. Od 5 grudnia zaczął obowiązywać pułap cenowy i rosyjski surowiec potaniał od razu do 50,47 dolarów.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ropa
Kreml zarobił mniej na eksporcie ropy, a będzie jeszcze… lepiej
Ropa
Rośnie wydobycie ropy poza OPEC. To zasługa jednego kraju
Ropa
Ropa potaniała najszybciej od kwartału; wiadomo dlaczego
Ropa
Indie wracają do rosyjskiej ropy, ale jest warunek
Ropa
Jak Wielka Brytania pomaga Kremlowi finansować wojnę