Premier chce zgody KE na dopłaty do nawozów

- Apeluję do Komisji Europejskiej, aby jak najszybciej udzieliła zgody na dopłaty do nawozów. Pozwólcie na to, żebyśmy mogli pomagać polskim rolnikom – mówił w czwartek w Sejmie premier Mateusz Morawiecki w czasie posiedzenia komisji rolnictwa.

Publikacja: 10.02.2022 12:37

Premier chce zgody KE na dopłaty do nawozów

Foto: Adobe Stock

Tłumaczył, że wysokie ceny nawozów boli polską wieś i rolników. - To jest problem numer jeden, który jest bardzo poważny, a my zrobimy wszystko, żeby złagodzić jego skutki – mówił Mateusz Morawiecki. - Chciałbym wprowadzić możliwość dopłat do nawozów, które są tak bardzo potrzebne. Bez tej zgody Komisja Europejska zwróci się do rolników o zwrot tych środków ze względu na nieuprawnioną pomoc publiczną. Chcemy, aby rolnicy tego uniknęli – tłumaczył swój apel do KE.

Przypomniał przy tym o obniżce do zera VAT na nawozy. Wszystko to ma hamować wzrost cen żywności.

Ceny nawozów wzrosły w ostatnich miesiącach nawet o kilkaset procent. Nie tylko w Polsce. – Ten czynnik stanie się źródłem wzrostu cen żywności we wszystkich kategoriach – mówił w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Jakub Olipra, ekonomista ekonomista z Credit Agricole Bank Polska, ekspert rynku rolno-spożywczego.

Czytaj więcej

Ceny żywności dalej rosną. Końca drożyzny nie widać

Tłumaczył, że bardzo wysokie na tle historycznym ceny nawozów wynikają przede wszystkim z rekordowych cen gazu ziemnego, który w przypadku nawozów azotowych odpowiada aż za 60-80 proc. kosztów ich wyprodukowania. - Patrząc na obecne ceny nawozów można oczekiwać, że wielu rolników w kolejnych miesiącach będzie zmuszonych ciąć koszty i ograniczyć ich stosowanie – mówił ekspert. - Mniej nawozów oznacza niższą wydajność produkcji roślinnej. W efekcie, nie mamy co liczyć na odbudowę światowych zapasów zbóż i roślin oleistych w przyszłym sezonie. Uwzględniając utrzymujący się od lat wzrost światowego popytu na zboża i rośliny oleiste niższa produkcja będzie oznaczać pogłębienie spadku ich zapasów, a w konsekwencji dalszy wzrost cen. Ponadto warto pamiętać, że wzrost cen zbóż i roślin oleistych to również droższe pasze, a w konsekwencji wyższe koszty produkcji zwierzęcej. Czyli ze względu na obserwowany obecnie szok nawozowy w kolejnych kwartałach musimy być przygotowani na wzrost cen wszystkich podstawowych produktów żywnościowych: chleba, makaronu, oleju, mięsa, produktów mlecznych oraz jaj - dodał.

W czwartek w czasie posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa szef rządu zapowiedział też kolejne działania na rzecz polskiej wsi. - Wdrażamy nowy system ubezpieczeniowy. Przejęliśmy Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych i w oparciu o ten system chcemy udostępnić ubezpieczenia dla rolników z bardzo wydatnym wsparciem ze strony skarbu państwa – stwierdził Mateusz Morawiecki.

Zapowiedział, że rząd będzie chciał skupić się na odtworzeniu polskiego przemysłu rolnego. – Przez ostatnie 30 lat władze wyprzedawały majątek przetwórczy, przez co zagraniczny kapitał posiada sporo na rynku przetwórstwa rolnego. Naszym celem jest odtworzenie przemysłu w polskich rękach, aby zmniejszyć udział zagranicznego kapitału – stwierdził Mateusz Morawiecki.

Ocenił też, że przedłużający się czas wypłaty pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy dyskryminuje polskich rolników. - Dlatego nie będziemy czekać na to aż komisja UE zatwierdzi nasze programy. My te programy będziemy realizować niezależnie od tego – zapowiedział premier. - Programy zaplanowane dla przetwórstwa rolnego, także w KPO, mają skrócić przydługą drogę od pola do stołu. Drogę, podczas której korzysta najwięcej ten, który nakleja metki w sklepie, a nie polski rolnik - dodał.

Zapewnił, że rząd chce, żeby rolnictwo rozwijało się jak najlepiej. - Staramy się o to, żeby rolnik polski mógł spokojnie konkurować z rolnikami z całej Europy i całego świata – przekonywał szef rządu.

Czytaj więcej

Rolnicy z Agrounii blokują drogi. "Stop drożyźnie, stop pisowskiej propagandzie"

Tłumaczył, że wysokie ceny nawozów boli polską wieś i rolników. - To jest problem numer jeden, który jest bardzo poważny, a my zrobimy wszystko, żeby złagodzić jego skutki – mówił Mateusz Morawiecki. - Chciałbym wprowadzić możliwość dopłat do nawozów, które są tak bardzo potrzebne. Bez tej zgody Komisja Europejska zwróci się do rolników o zwrot tych środków ze względu na nieuprawnioną pomoc publiczną. Chcemy, aby rolnicy tego uniknęli – tłumaczył swój apel do KE.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rolnictwo
Afera w rządzie Ukrainy. Minister podejrzany o kryminalny proceder
Rolnictwo
Polska wspomaga wojenną kasę Rosji importując nawozy. Najwięcej w UE
Rolnictwo
Węgry ograniczą import produktów rolnych z Ukrainy. Rosja zadowolona
Rolnictwo
Największy producent wina Rosji w mackach Kremla. Parodia w sądzie
Rolnictwo
Przybywa zboża z Rosji w Europie. Dojrzewa pomysł na cła