Byłaby to trzecia fala mrozów w południowo-wschodnim pasie Brazylii tej zimy, czego ludzie nie pamiętają od kilkudziesięciu lat. Brazylię nęka już największa od 90 lat susza, zbiory cytrusów, kawy i kukurydzy będą mniejsze, przymrozki z 20 lipca były największe od 1994 r. i uszkodziły plantacje kawy na 200 tys. hektarach - pisze Reuter.
Czytaj także: Po przymrozkach mniej kawy z Brazylii
Według prognoz pogody, kolejna fala niskich temperatur dotrze do Brazylii w środę i obejmie w czwartek i piątek główne tereny uprawne w stanach Sao Paulo i Minas Gerais. - Nie jestem pewien, czy będzie tak silna jak ostatnia, ale przy tak wysokim ciśnieniu nie wykluczamy powtórzenia się ujemnych temperatur na terenach drzew cytrynowych, kawy i trzciny cukrowej - stwierdził Marco Antonio dos Santos, meteorolog z Rural Clima.
– Gdy takie polarne powietrze pojawi się nad południową częścią kraju, bardzo wolno będzie przesuwać się. To oznacza kilka dni przymrozków i fatalnych warunków w pasie upraw kawy - powiedział niezależny meteorolog, Mike Palmerino. Spodziewa się minimalnych temperatur minus 2 i minus 1 stopień Celsjusza. - Suche powietrze i zimno przy wysokim ciśnieniu będą szczególnie niszczycielskie na powierzchni upraw - dodał.
Drzewa kawy są szczególnie wrażliwe na mróz, który może je poważnie uszkodzić albo całkowicie zniszczyć. Założenie nowej plantacji oznacza przerwę minimum 3 lat. Wstępne oceny rządowej agencji Conab podają, że przymrozki z ubiegłego tygodnia zniszczyły 150-200 tys. ha, ok. 11 proc. całego areału arabiki.