Jednym z błędów, które zrobił ambasador Miguel Berger, jest uczynienie z niszowego polityka Arkadiusza Mularczyka reprezentanta interesów większości Polaków. Skłonił do rozważań o niemieckiej odpowiedzialności, także za obecną wojnę.
W otwarciu przejść granicznych z Białorusią nie chodzi o Aleksandra Łukaszenkę. Chodzi o to, z kim Polska będzie sąsiadować za pięć, dziesięć czy piętnaście lat. Najwyraźniej kończy się pewien etap w relacjach polsko-białoruskich.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas