Polska ze swoimi otwartymi ostrzeżeniami przed Rosją nie przebije się ani w Waszyngtonie, ani tym bardziej w Berlinie czy Brukseli. Nasze historyczne doświadczenia są prawdziwe i wystarczająco wymowne, a nasze geopolityczne diagnozy słuszne. Tylko co z tego, jeśli Zachód pragnie czegoś zupełnie innego.
Stosunek do Unii Europejskiej będzie się stawał coraz istotniejszą linią podziału politycznego w Polsce. Sondaż IBRiS dla „Rzeczpospolitej” pokazuje, że wyborcy uważający, iż członkostwo w UE nam szkodzi, są niemal wyłącznie po stronie prawicowej opozycji.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas