Naczelny Sąd Administracyjny nie przyznał racji premierowi

Naczelny Sąd Administracyjny zdecydował, że premier musi jeszcze raz rozpatrzyć wniosek organizacji pozarządowej, która domaga się ujawnienia jego polecenia rozpoczynającego działanie tzw. tarczy antykorupcyjnej

Publikacja: 17.06.2011 15:58

Naczelny Sąd Administracyjny nie przyznał racji premierowi

Foto: W Sieci Opinii

W kwietniu 2009 r. koalicja wystąpiła do premiera o ujawnienie dokumentów i notatek z posiedzenia kolegium. Premier odmówił, powołując się na ustawę o ochronie informacji niejawnych. Wobec tego stowarzyszenie wystąpiło o ponowne rozpatrzenie sprawy. Szef rządu wydał wówczas ostateczną decyzję podtrzymującą odmowę dostępu do treści polecenia. Od tej decyzji stowarzyszenie odwołało się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

W trakcie postępowania przed WSA sąd zwrócił się do premiera o udostępnienie tajnego protokołu z posiedzenia Kolegium. Szef rządu znów odmówił, powołując się na ustawę o ochronie informacji niejawnych. W grudniu WSA uchylił więc obie odmowne decyzje premiera, podkreślając przy tym, że także sam sąd nie mógł zapoznać się z treścią żądanej informacji. Rząd złożył kasację od tego orzeczenia, którą w piątek przegrał.


Krzysztof Izdebski ze stowarzyszenia powiedział dziennikarzom po wyroku, że to, czy premier ujawni polecenie o powołaniu tarczy, wciąż jest odległą sprawą.

- Spodziewam się znowu odmownej decyzji, tyle że z uwzględnieniem dzisiejszego wyroku -

mówi Izdebski.


Blogerka Kataryna tak skomentowała w Salonie24 wyrok NSA:

Dzisiaj premier przegrał swoją skargę kasacyjną i batalia zaczyna się od początku. Nikt się raczej nie łudzi, że tym razem premier będzie bardziej jawny, raczej po prostu wyda decyzję taką samą jak poprzednio, tylko uzasadni ją w sposób niemożliwy do zaskarżenia. Jeśli bowiem nawet sądowi premier nie chciał pokazać owego supertajnego dokumentu, to można przypuszczać, że on zwyczajnie nie istnieje, albo nie zawiera tego, co premier głosił, że zawiera.

Jak widać - nawet premier Tusk nie stoi ponad prawem. Szkoda tylko, że  wiadomość nie trafi na czołówki gazet. Cóż, ważniejsze są kolejne spekulacje na temat transferów PO.

 

W kwietniu 2009 r. koalicja wystąpiła do premiera o ujawnienie dokumentów i notatek z posiedzenia kolegium. Premier odmówił, powołując się na ustawę o ochronie informacji niejawnych. Wobec tego stowarzyszenie wystąpiło o ponowne rozpatrzenie sprawy. Szef rządu wydał wówczas ostateczną decyzję podtrzymującą odmowę dostępu do treści polecenia. Od tej decyzji stowarzyszenie odwołało się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

W trakcie postępowania przed WSA sąd zwrócił się do premiera o udostępnienie tajnego protokołu z posiedzenia Kolegium. Szef rządu znów odmówił, powołując się na ustawę o ochronie informacji niejawnych. W grudniu WSA uchylił więc obie odmowne decyzje premiera, podkreślając przy tym, że także sam sąd nie mógł zapoznać się z treścią żądanej informacji. Rząd złożył kasację od tego orzeczenia, którą w piątek przegrał.

Publicystyka
Marius Dragomir: Wszyscy wrogowie Viktora Orbána
Publicystyka
Kazimierz Groblewski: Sztaby wyborcze przed dylematem, czy już spuszczać bomby na rywali
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Karol Nawrocki w Białym Domu. Niedźwiedzia przysługa Donalda Trumpa
analizy
Likwidacja „Niepodległej” była błędem. W Dzień Flagi improwizujemy
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne