Bogusław Chrabota: Elvis Presley – gdyby żył, miałby 90 lat. Był metaforą Ameryki

Urodził się w Tupelo 8 stycznia 1935 roku, dokładnie 90 lat temu. Umarł jako wrak człowieka, choć wciąż wielki artysta, w 1977 roku. Odszedł do gwiazd i świeci nieustannie. Czy kiedyś przestanie?

Publikacja: 08.01.2025 11:49

Bogusław Chrabota: Elvis Presley – gdyby żył, miałby 90 lat. Był metaforą Ameryki

Foto: PAP/DPA

Czy świat byłby lepszy bez Presleya? Pytanie pozornie absurdalne. Ale pytać można przecież o wszystko. Także o zjawiska kulturowe, a Presley bez wątpienia był zjawiskiem kulturowym. Nie mniej ważnym niż wielkie poematy czy arcydzieła architektury. Można więc przez analogie spytać, czy świat byłby lepszy bez piramid, Angkor Wat, Wielkiego Muru? Z pewnością zginęłoby mniej ludzi od ciężkiej pracy, bata i ukąszeń komarów. Ale może taka ludzka natura, by kosztem wielkiego wysiłku tworzyć pozornie absurdalne dzieła, które stają się przedmiotem adoracji na stulecia.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Drodzy biskupi – odwagi! Komisję ds. pedofilii w Kościele trzeba powołać bez zwłoki
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Nawrocki krytykuje Zełenskiego. Kampania prezydencka, sondaże a racja stanu
Publicystyka
Łukasz Adamski: Nie milczmy na polskiej prawicy, gdy Donald Trump dokonuje resetu z Rosją
Publicystyka
Jerzy Haszczyński: Irańska obsesja Donalda Trumpa
Publicystyka
Daria Chibner: Wiceminister walczy z Dniem Chłopaka. Tak kończy feminizm
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”