Marzec 2022 roku, Joe Biden jest gościem Rady Europejskiej w Brukseli. Dyskusja za zamkniętymi drzwiami, 27 przywódców słucha człowieka, który uważany jest za wielkiego sojusznika Europy. Biden mówi do Europejczyków, że muszą wykonać swoją pracę, w szczególności jeśli chodzi o wspólną europejską obronę. Bo on musi się zająć naprawianiem amerykańskiej demokracji – to jego pierwszy priorytet. Drugi to zmierzenie się z rosnącą asertywnością Chin, co oznacza konieczność inwestycji w gospodarkę. Ale jest i trzeci priorytet. – Przywódcy zaczęli się uśmiechać, spodziewając się w tym miejscu czegoś o Europie. A Biden zawiesił głos, bo wie, jak zrobić wrażenie – opowiada nam nieoficjalnie naoczny świadek tego spotkania. – Ameryka Łacińska – mówi wreszcie. I wymienia problemy: przemoc, narkotyki, imigranci. Na twarzach wszystkich wielkie rozczarowanie.