Minister Sikorski z wizytą w Berlinie. Strach przed Rosją zbliża Polskę i Niemcy

Radosław Sikorski przyleciał do Berlina w chwili, gdy elita RFN zdała sobie sprawę, że Putin nie zatrzyma się na granicy NATO. Trzeba więc razem myśleć o obronie.

Aktualizacja: 31.01.2024 06:17 Publikacja: 30.01.2024 09:59

Berlin, wtorek. Przywitanie szefów dyplomacji Annaleny Baerbock i Radosława Sikorskiego

Berlin, wtorek. Przywitanie szefów dyplomacji Annaleny Baerbock i Radosława Sikorskiego

Foto: PAP

Dla szefa polskiej dyplomacji to nie jest wygodny moment na przyjazd nad Szprewę. Na półtora miesiąca przed wyborami samorządowymi Donald Tusk nie chce, aby cokolwiek potwierdzało zarzuty Jarosława Kaczyńskiego, że jest „niemieckim agentem”. Drugą (po Kijowie) wizytę zagraniczną Radosława Sikorskiego skrócono więc do minimum: to ledwie parę godzin, z których większość pochłonęły rozmowy z szefową niemieckiego MSZ Annaleną Baerbock.

Sikorski „zwrócił się do rodaków w kraju”: Demokratyczne Niemcy są naszym partnerem, sojusznikiem.

Świadkiem bardziej spektakularnych deklaracji ma być Trójkąt Weimarski, w ramach którego spotkanie na poziomie ministrów spraw zagranicznych zaplanowano na marzec w Paryżu. W obecności „francuskiej przyzwoitki” polsko-niemieckie zbliżenie jest łatwiejsze do zaakceptowania dla wyborców w kraju. Taki układ odpowiada jednak także Francji i Niemcom. Zarówno pozbawiony większości w Zgromadzeniu Narodowym Emmanuel Macron, jak i szorujący po dnie w sondażach kanclerz Olaf Scholz potrzebują dodatkowego partnera, aby skutecznie przewodzić Unii. Tusk, który wzbudza na Zachodzie podziw za pokonanie populistycznego zagrożenia dla demokracji, dobrze się nadaje do tej roli.

Zwycięstwo Ukrainy wspólnym celem Polski i Niemiec

To jednak przede wszystkim zagrożenie ze wschodu wymusza zbliżenie między Polską i Niemcami. W minionym tygodniu w rozmowie z tygodnikiem „Focus” szef niemieckiej agencji wywiadu BND Bruno Kahl ostrzegł, że „Putin nie cofnie się przed atakiem na NATO”, jeśli postawi na swoim na Ukrainie. Wcześniej minister obrony Boris Pistorius przyznał, że może to nastąpić za pięć–osiem lat. W Niemczech obawa przed takim scenariuszem jest tym większa, że powrót do Białego Domu Donalda Trumpa, który grozi wyprowadzeniem USA z NATO, staje się realny.

Czytaj więcej

Étienne de Poncins, ambasador Francji: Polska jest dla nas wzorem

Minister Baerbock podkreśliła, że Polska rozpoznała wcześniej zagrożenie ze strony Rosji. Dodała, że Niemcy zrozumiały teraz, iż bezpieczeństwo Polski jest bezpieczeństwem Niemiec. Na co Sikorski powiedział, że co prawda Warszawa znajduje się tylko 250 km od sił Putina, to Berlin też leży w zasięgu iskanderów z ładunkiem atomowym z obwodu królewieckiego.

W czasie spotkania z komisarzem ds. obrony UE Thierrym Bretonem Sikorski poparł niedawno wzmocnienie europejskiej obrony, w tym powołanie wartego 100 mld euro funduszu dla modernizacji przemysłu obronnego w Unii. Wcześniej wiceszef MSZ Andrzej Szejna powiedział „Rz”, że Polska byłaby gotowa przyjąć niemieckich żołnierzy dla wzmocnienia flanki wschodniej NATO. W Berlinie Niemcy chcieliby usłyszeć potwierdzenie tych deklaracji od Sikorskiego. Byliby gotowi wyjść im naprzeciw.

Oba kraje zgadzają się, że wojna musi trwać aż do zwycięstwa Kijowa, które to zwycięstwo powinni zdefiniować sami Ukraińcy. Zamierzają też znacznie mocniej koordynować nie tylko bieżące wsparcie wojskowe dla Ukrainy, ale także stanowisko w sprawie przyjęcia Kijowa do NATO i UE. Zdaniem niemieckich źródeł dyplomatycznych szef polskiego MSZ jest otwarty na reformę instytucji UE, w tym być może nawet pewne ograniczenie prawa weta przy podejmowaniu przez Radę UE decyzji w sprawach zagranicznych i obronnych.

Polityka migracyjna

Zmiana władzy w Warszawie nie oznacza, że problemy w relacjach dwustronnych znikają. To nie będzie powrót do układu stosunków sprzed 2015 r. Sikorski zamierzał więc podnieść kwestie reparacji, w odniesieniu do których używa się teraz przy alei Szucha określenia „zadośćuczynienie”. Ta zmiana formalna pozostawia Niemcom pole do kompromisowych propozycji. W Berlinie rozważa się więc powołanie funduszu dla wciąż żyjących ofiar Trzeciej Rzeszy. Ale mówi się też o udziale RFN w odbudowie Pałacu Saskiego czy zwrocie części zagrabionych dzieł sztuki. Negocjacje w tej sprawie zostały przerwane jeszcze przed dojściem PiS do władzy. Sikorski zaapelował w Berlinie o „kreatywność” rządu niemieckiego w sprawie zadośćuczynienia.

Czytaj więcej

Anna Słojewska: Spot Komisji Europejskiej o Holokauście, czyli uniwersalna Zagłada w oczach Niemców

Polityka migracyjna od początku podzieliła Angelę Merkel i Jarosława Kaczyńskiego, w szczególności gdy Berlin wystąpił z pomysłem obowiązkowego podziału migrantów. Rząd PO–PSL uległ tym naciskom, co przyczyniło się do przejęcia w 2015 r. władzy przez PiS. Teraz Donald Tusk nie zamierza powtórzyć tego błędu: odrzuca pomysł obowiązkowych kwot azylantów. Jednak wobec szybkiego wzrostu znaczenia skrajnie prawicowej AfD także Olaf Scholz opowiada się za uszczelnieniem zewnętrznych granic Unii. Możliwość porozumienia istnieje.

Także w polityce energetycznej porozumienie jest możliwe. W 2006 r. Sikorski porównał budowę gazociągu Nord Stream 1 do paktu Ribbentrop-Mołotow, wywołując wściekłość w Berlinie. Jednak po rosyjskiej inwazji na Ukrainę Niemcy przerwały cały import nośników energii z Rosji i twierdzą, że nie ma od tego odwrotu, przynajmniej dopóki Putin rezyduje na Kremlu. Polska i Niemcy mogą więc nawiązać bliższą współpracę w rozwoju odnawialnych źródeł energii. Oba kraje dzieli natomiast podejście do energetyki jądrowej: Warszawa szykuje się do jej rozwoju, Berlin ani o tym myśli.

Dla szefa polskiej dyplomacji to nie jest wygodny moment na przyjazd nad Szprewę. Na półtora miesiąca przed wyborami samorządowymi Donald Tusk nie chce, aby cokolwiek potwierdzało zarzuty Jarosława Kaczyńskiego, że jest „niemieckim agentem”. Drugą (po Kijowie) wizytę zagraniczną Radosława Sikorskiego skrócono więc do minimum: to ledwie parę godzin, z których większość pochłonęły rozmowy z szefową niemieckiego MSZ Annaleną Baerbock.

Sikorski „zwrócił się do rodaków w kraju”: Demokratyczne Niemcy są naszym partnerem, sojusznikiem.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Ambasador Niemiec: Nasza odpowiedzialność za przeszłość to też odpowiedzialność za naszą wspólną przyszłość
Dyplomacja
Radosław Sikorski: Obrona szpitali onkologicznych dla dzieci nie oznacza eskalacji
Dyplomacja
Polski apel do państw UE. W tle współpraca z USA przeciwko dezinformacji Kremla
Dyplomacja
Król Karol III napisał list do Donalda Trumpa. Treści nie ujawniono
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Dyplomacja
Joe Biden nazwał Wołodymyra Zełenskiego "Putinem". Jest reakcja Kremla