Maciej Strzembosz: Toksyczny mit jednej listy

Zamiast kłótni o wspólny start dużo ciekawsza byłaby propozycja opozycyjnego gabinetu cieni.

Publikacja: 01.02.2023 03:00

Donald Tusk jest głównym promotorem jednej listy opozycji

Donald Tusk jest głównym promotorem jednej listy opozycji

Foto: Wojciech Olkuśnik/East News

Idea jednej listy opozycyjnej w najbliższych wyborach parlamentarnych zdaje się mieć więcej głów niż mityczna hydra. I zamiast zajmować się dyskusją, co partie opozycyjne mogą wspólnie zaproponować wyborcom, by pokonać PiS, po raz kolejny przez media przetacza się dyskusja, kto jest winny, że nie będzie wspólnej listy opozycyjnej. Padają oskarżenia o zdradę demokratycznych ideałów, wspomaganie PiS i przedkładanie własnych ambicji ponad dobro ogółu, dobro, które dodajmy do tej pory nigdzie nie zostało zdefiniowane we wspólnym programie.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
9zł za pierwszy miesiąc.

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
9 zł pierwszy miesiąc, a potem 39 zł/msc
Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa