Ogólnopolskie dzienniki zgodnie piszą o jednaniu się niedawnych wrogów ("Rzeczpospolita") kiełkującej przyjaźni ("Dziennik Gazeta Prawna") i spotkaniu sułtana z carem ("Gazeta Wyborcza"). W żadnym nie ma wątpliwości, że kilka miesięcy temu Turcja i Rosja były o krok od konfliktu, a dziś mówią o przyjaźni. Fiodor Łukajnow, redaktor naczelny rosyjskiego pisma "Rosja w polityce globalnej" twierdzi jednak w rozmowie w "Rzeczpospolitej", że Turcja i Rosja na pewno nie będą przyjaciółmi, bo łączą je tylko interesy.
Po czołówkach gazet czuć niestety sezon ogórkowy.
"Rzeczpospolita" pisze, że poczta jest znów tylko jedna. In Post sprzedał spółkę Bezpieczny List. Liberalizacja rynku listów zakończyła się fiaskiem. Poczta Polska znowu nie ma konkurencji. Donosi też o milionowych karach za drobny błąd. Firmy zatrudniające niepełnosprawnych muszą zwracać nawet miliony złotych dotacji z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, jeśli urzędnicy wykażą, że w rozliczeniu składki mają błąd. Wystarczy 2 zł by dostać wezwania do oddania 350 tys. zł. I apelują do nadzorujących Fundusz, by nie karali ich tak srogo.
"Gazeta Wyborcza" odkryła czarne skrzynka w autach. Są już w większości nowych aut sprzedawanych w Polsce. Po co? Pozwalają odczytać, gdzie dokładnie doszło do wypadku. W USA korzystają z nich strony, aby poznać szczegóły wypadku. W Polsce jednak ani policja, ani rzeczoznawcy jeszcze nie sięgają po nie.
"Gazeta Polska Codzienna"za Sławomirem Cenckiewiczem pisze, że wybuch gazu w gdańskim bloku w 1995 r. nie był przypadkowy. Cenckiewicz twierdzi, że wysadzili blok, bo szukali akt Bolka.