Reklama

Studia potiomkinowskie. Jak się kończy traktowanie uczelni jak biznesu

Traktowanie uczelni jak biznesu prowadzi do niebezpiecznych absurdów, na czym tracą i studenci, i państwo – pisze politolog.

Publikacja: 26.12.2021 17:21

Studenci

Studenci

Foto: Adobe Stock

Co roku w skali całego kraju na uczelniach publicznych uruchamianych jest kilkadziesiąt nowych kierunków studiów. Odbywa się to najczęściej pod hasłem odświeżenia oferty edukacyjnej, odpowiedzi na zapotrzebowanie rynku lub umożliwienia młodym ludziom realizacji swoich pasji. Uruchomienie nowego kierunku studiów nie jest procesem prostym. Składają się na niego kolejne etapy, których wypełnienie prowadzi do celu, jakim jest rozpoczęcie studiów przez pierwszy rocznik studentów. Cała procedura zajmuje około roku i wymaga szeregu działań zarówno organizacyjnych, administracyjnych, jak i prawnych. Ma ona przede wszystkim dać pewność, że uruchamiany kierunek zapewni właściwy poziom kształcenia studentów zgodny z programem ramowym zatwierdzonym przez ministerstwo.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Polska może być celem Putina. Dlaczego gdy potrzeba jedności, Konfederacja się wyłamuje?
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Hołd lenny prezydenta Nawrockiego
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Jak Tusk i Kaczyński stali się zakładnikami Mentzena i Bosaka
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Narada Tuska i Nawrockiego przed spotkaniem z Trumpem w cieniu Westerplatte
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki potwierdził na Radzie Gabinetowej, jaki jest jego główny cel
Reklama
Reklama