Reklama

W sprawie listu w obronie IPN

W „Rzeczpospolitej” 23 marca br. ukazał się list grupy profesorów zainicjowany na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w obronie Instytutu Pamięci Narodowej.

Publikacja: 28.03.2010 20:50

List ten w pełni oddaje zagrożenia, które niesie ze sobą ustawa nowelizująca ustawę o Instytucie. Jeżeli w tym kontekście uwzględnimy zapadły niedawno wyrok krakowskiego sądu ingerujący w przedmiot badań naukowych, to musimy uznać sytuację za bardzo poważną. Uważamy, że podejmowane działania mają na celu podporządkowanie badań historycznych doraźnym interesom politycznym.

Twórcom ustawy obojętny jest gigantyczny dorobek Instytutu, obojętne jest wykształcenie ogromnej kadry młodych historyków, obojętna działalność popularyzatorska: odczytowa czy wystawiennicza. Nie ma znaczenia, a może właśnie ma, to, że przez swoje delegatury IPN dociera do różnych zakątków Polski, a nie tylko do intelektualnych elit. Istotne jest to, że prawda odkrywana przez Instytut eksponuje odpowiedzialność moralną funkcjonariuszy Polski Ludowej i burzy mit założycielski III RP. Prawda odkrywana przez IPN jest zbyt dobrze znana elitom politycznym, by usiłowały z nią polemizować. Pozostaje więc tylko zakaz i zniszczenie.

Pamięć historyczna to nie tylko sprawa wolności badań naukowych, to również sprawa nas wszystkich, dla których ważna jest tożsamość Narodu jako przeszłych, teraźniejszych i przyszłych pokoleń. Dlatego też za zgodą poznańskich inicjatorów zwracamy się z prośbą, aby uczynić stronę rp.pl aktywną w części, która obejmuje apel poznańskich uczonych.

Apelujemy do wszystkich, którym droga jest wolność słowa, wolność badań naukowych, którzy nie zgadzają się na formowanie historii zgodnie z doraźnymi interesami politycznymi o podpisywanie apelu uczonych poznańskich.

prof. dr Zdzisław Krasnodębski

Reklama
Reklama

Marek Nowakowski - pisarz

Jan Olszewski - b. premier

prof. dr Barbara Otwinowska

dr Zbigniew Romaszewski – senator

prof. dr Jadwiga Staniszkis

prof. dr Andrzej Wiszniewski

Reklama
Reklama

[b][link=http://blog.rp.pl/listotwarty/2010/03/28/w-sprawie-listu-w-obronie-ipn/]Swój podpis pod listem można złożyć na naszej stronie internetowej[/link][/b]

List ten w pełni oddaje zagrożenia, które niesie ze sobą ustawa nowelizująca ustawę o Instytucie. Jeżeli w tym kontekście uwzględnimy zapadły niedawno wyrok krakowskiego sądu ingerujący w przedmiot badań naukowych, to musimy uznać sytuację za bardzo poważną. Uważamy, że podejmowane działania mają na celu podporządkowanie badań historycznych doraźnym interesom politycznym.

Twórcom ustawy obojętny jest gigantyczny dorobek Instytutu, obojętne jest wykształcenie ogromnej kadry młodych historyków, obojętna działalność popularyzatorska: odczytowa czy wystawiennicza. Nie ma znaczenia, a może właśnie ma, to, że przez swoje delegatury IPN dociera do różnych zakątków Polski, a nie tylko do intelektualnych elit. Istotne jest to, że prawda odkrywana przez Instytut eksponuje odpowiedzialność moralną funkcjonariuszy Polski Ludowej i burzy mit założycielski III RP. Prawda odkrywana przez IPN jest zbyt dobrze znana elitom politycznym, by usiłowały z nią polemizować. Pozostaje więc tylko zakaz i zniszczenie.

Reklama
Publicystyka
Estera Flieger: Co jeśli absolutyzujemy polaryzację?
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Władimir Putin przeprasza króla Kaukazu
Publicystyka
Estera Flieger: Nie straszmy wojną, ale też nie lekceważmy sytuacji
Publicystyka
Marek Kozubal: Sabotaże i ataki. Skąd to wzmożenie działań rosyjskich służb i co planuje Putin?
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Dlaczego Donald Trump chce, by armia USA podjęła walkę z woke na ulicach miast?
Reklama
Reklama