Wielki Tydzień rozpoczyna Niedziela Palmowa ze wspomnieniem wjazdu do Jerozolimy Jezusa. Wjechał on do miasta na osiołku, od strony Góry Oliwnej, radośnie witany przez tłum, który z gałązkami palmowymi w ręku wołał: „Hosanna, błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie” oraz „Król Izraela”.
W ten sposób wypełniły się przepowiednie proroków Starego Testamentu, którzy zapowiadali przyjście Mesjasza, zbawcy. Pełen symboli, radosny wjazd Jezusa opisują czterej ewangeliści. Ale liturgia Niedzieli Palmowej nie jest radosna, przeciwnie – czytany jest opis Męki Pańskiej zapowiadający tragiczne wydarzenia z Wielkiego Piątku. Gdy Jezus wjeżdżał do Jerozolimy, większość witających uznała, że jest przywódcą politycznym, który wyzwoli ich z rzymskiej niewoli. Nie rozpoznali w Nim pana pokoju, którego królestwo nie jest z tego świata.
W Jerozolimie wjazd Jezusa do miasta inscenizowany jest od IV stulecia. Na osiołku wjeżdża z Góry Oliwnej patriarcha Jerozolimy. W Polsce tradycją Niedzieli Palmowej, zwanej też Kwietną albo Wierzbną, jest święcenie palem zrobionych z gałązek wierzby i suchych kwiatów. Na Kurpiach i w Lipnicy Murowanej przetrwał zwyczaj konkursów na najwyższe palmy wielkanocne.