Na terenie b. obozu jenieckiego pod Strzałkowem, na obelisku upamiętniającym 90. rocznicę odzyskania niepodległości, nieznani sprawcy umieścili tablicę, na której napisano po rosyjsku: "Tutaj spoczywa 8000 radzieckich czerwonoarmistów, brutalnie zamęczonych w polskich obozach śmierci w latach 1919-1921". Wojewoda wielkopolski zdecydował o jej zdjęciu w niedzielę po południu.
W niedzielę rosyjskie media podały, że nieznani sprawcy umieścili tablicę z napisem po rosyjsku na kamieniu memorialnym na terenie b. obozu jenieckiego pod Strzałkowem, gdzie - jak poinformował portal Life News - "w latach 20. w mękach zginęły tysiące rosyjskich oficerów". Wiadomość o pojawieniu się tej tablicy na pomniku podały też w niedzielę telewizja NTV i agencja RIA-Nowosti. Według NTV, za akcją tą stoją "nieznani patrioci". Zarówno Life News, jak i NTV zaprezentowały fotografię tablicy.
Oświadczenie w tej sprawie wydał też rosyjskie MSZ:
Niezmiennie wychodzimy z założenia, że fakt śmierci w polskiej niewoli ogromnej liczby czerwonoarmistów w toku wojny 1919-21 jest tragiczną stronicą naszej wspólnej historii i pozostaje w pamięci narodu rosyjskiego - oznajmił rzecznik MSZ Federacji Rosyjskiej Aleksandr Łukaszewicz, którego cytuje agencja ITAR-TASS. - Okoliczności pojawienia się danej tablicy nie są nam znane. Jeśli stało się to - jak informują media - bez porozumienia z polskimi władzami, to takie działania, bez względu na to, czym są motywowane, zapewne mogą być ocenione jako złamanie wewnętrznego prawa i będą wymagały stosownych czynności wyjaśniających - dodał rzecznik.
Polscy historycy, informują, że tego typu działania mogą być prowokacją polityczną.