Magdalena Środa: Poziom dziennikarstwa jest żenujący

Naczelna etyk kraju w swoim felietonie na łamach "Wprost" krytykuje większość środowiska dziennikarskiego - dostało się również Tomaszowi Lisowi

Publikacja: 26.03.2012 17:43

Magdalena Środa: Poziom dziennikarstwa jest żenujący

Foto: W Sieci Opinii

Poziom dziennikarstwa, zwłaszcza uprawianego przez młode pokolenie, jest żenujący. Widać to po niechlujnych, pełnych błędów wywiadach wysyłanych do autoryzacji, po pytaniach (przy tak zwanej setce), które ujawniają ignorancję. Widać to również po upadającej sztuce dokumentu.

O polskim dziennikarstwie Magdalena Środa pisze:

Dziś nie ma żadnego warsztatu, wystarczy, że „zdobędzie się" pieniądze. (...) Dziś laury zdobywają dokumentaliści zaangażowani w Prawdę, niekoniecznie związaną z faktami, byle żarliwą i mającą polityczne wzięcie (Ewa Stankiewicz, Jan Pospieszalski). Parodią tak rozumianej misji (na granicy prawa!) jest działalność Wojciecha Cejrowskiego, który kręci swoje reportaże głównie po to, by pokazać prymitywizm innych kultur („głupie ludzie”) i wyższość własnej fundamentalistycznej wersji prowincjonalnego katolicyzmu. TVN to kupuje, bo ludzie oglądają. Ludzie oglądają, bo TVN im to serwuje.

Publicystka dzieli dziennikarzy i polityków:

Możemy też obserwować niebezpieczny i coraz silniejszy alians mediów i polityków. Polega on nie tylko na tym, że dziennikarze, jak politycy, dzielą się na dwie zwalczające się frakcje (smoleńską i europejską), ale przede wszystkim na tym, że opinie na temat polityki kształtują dziś… politycy, i to tym skuteczniej, im więcej dziennikarzy dla nich pracuje.

Programy opiniotwórcze zostały niemal całkowicie zredukowane do rozmów z „ważnymi" politykami, którzy są ważni, ponieważ chodzą do programów opiniotwórczych. Namaszczenie przez Monikę Olejnik jest znacznie ważniejsze niż jakość poglądów czy liczba głosów uzyskanych w wyborach.

Bez wymieniania nazwisk Środa komentuje także - prawdopodobnie - zachowanie Tomasza Lisa:

Prócz polityki innym niebezpiecznym aliansem są związki z biznesem i częste łamanie zasady bezstronności i rozdziału interesów. Dziennikarze (naczelni) coraz chętniej sięgają też po biznesowe metody nieuczciwej konkurencji, wykradając sobie pracowników, co – często – destabilizuje z trudem budowaną lojalność czytelników wobec pisma.

Wyrocznia Środa zapomniała chyba, że i ona współtworzy obraz polskiego dziennikarstwa, publikując we "Wprost".

Poziom dziennikarstwa, zwłaszcza uprawianego przez młode pokolenie, jest żenujący. Widać to po niechlujnych, pełnych błędów wywiadach wysyłanych do autoryzacji, po pytaniach (przy tak zwanej setce), które ujawniają ignorancję. Widać to również po upadającej sztuce dokumentu.

O polskim dziennikarstwie Magdalena Środa pisze:

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Dziwne zachowanie Nawrockiego podczas debaty, Trzaskowski wrócił do formy
Publicystyka
Jerzy Haszczyński: W książce „Rafał” Trzaskowski stawia zaskakujące tezy w kwestiach międzynarodowych
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Dlaczego Mentzen nie poprze Nawrockiego
Publicystyka
Marek Migalski: Faworytem w wyborach jest Nawrocki. Trzaskowski musi ryzykować
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Prawicy nikt z ksenofobii nie rozlicza