Reklama

USA Lechowi Wałęsie mówią zdecydowane nie?

29 maja na uroczystości w Białym Domu prezydent USA Barack Obama uhonoruje pośmiertnie Jana Karskiego Prezydenckim Medalem Wolności

Publikacja: 24.05.2012 11:53

USA Lechowi Wałęsie mówią zdecydowane nie?

Foto: W Sieci Opinii

Wniosły szczególnie ważny wkład do sprawy bezpieczeństwa i interesów narodowych USA, pokoju na świecie, albo w dziedzinie kultury i innych znaczących sferach działalności.

Karski pracując dla rządu podziemnego w przebraniu niemieckiego żołnierza wszedł do obozu zagłady, który później zidentyfikował jako Bełżec. Jesienią 1942 roku przedostał się do Wielkiej Brytanii z najważniejszą misją swojego życia, podczas której jako naoczny świadek zdał relację o eksterminacji Żydów. Przekazał także informacje o strukturze, organizacji i funkcjonowaniu Państwa Podziemnego w okupowanej Polsce. Rząd generała Sikorskiego postanowił „Raport Karskiego” przekazać z prośbą o pomoc rządom Anglii i USA. W lipcu 1943 roku Karski został przyjęty przez Franklina Delano Roosevelta, prezydenta USA. Polski wysłannik apelował do przedstawicieli najwyższych władz alianckich o ratunek dla Żydów. Proponował wystosowanie ultimatum wielkich mocarstw wobec Niemiec, że jeżeli nie zaprzestaną mordu na Żydach, zbombardowane zostaną ich miasta.

Kto - w imieniu nieżyjącego bohatera - odbierze medal zasugerować miał polski rząd. Władzy zależało by był to były prezydent. Jednak jak mówi dziennikarz TVN Marcin Wrona z Ameryki:

Tą informacje sprawdziliśmy w kilku źródłach, które bardzo ostrożnie dobierają słowa. Gdy polski rząd zaczął sondować kandydaturę Lecha Wałęsy, amerykanie powiedzieli zdecydowane "nie". (…) 

Dziś rozważane są dwa nazwiska - profesora Władysława Bartoszewskiego i drugie, bardziej prawdopodobne, byłego szefa MSZ Adama Daniela Rotfelda.

Reklama
Reklama

Dlaczego nie Wałęsa? Naszym zdaniem najłatwiej wskazać na zeszłoroczny afront Wałęsy wobec prezydenta USA. Gdy Obama gościł w Polsce ten nie znalazł dla niego czasu. Można jednak spisać na karb zbyt ścisłych związków Wałęsy z ekipą Donalda Tuska, co potwierdza anonimowe źródła PAP:

Administracja USA waha się z kandydaturą Wałęsy, gdyż nie chce "upolityczniać" uroczystości wręczania medali.

A może przyczyną jest wychodząca na światło dzienne przeszłość Wałesy, która nie była tak dobrze znana jak wtedy gdy samemu przywódcy Solidarności przyznawali jego Medal Wolności?

Wniosły szczególnie ważny wkład do sprawy bezpieczeństwa i interesów narodowych USA, pokoju na świecie, albo w dziedzinie kultury i innych znaczących sferach działalności.

Karski pracując dla rządu podziemnego w przebraniu niemieckiego żołnierza wszedł do obozu zagłady, który później zidentyfikował jako Bełżec. Jesienią 1942 roku przedostał się do Wielkiej Brytanii z najważniejszą misją swojego życia, podczas której jako naoczny świadek zdał relację o eksterminacji Żydów. Przekazał także informacje o strukturze, organizacji i funkcjonowaniu Państwa Podziemnego w okupowanej Polsce. Rząd generała Sikorskiego postanowił „Raport Karskiego” przekazać z prośbą o pomoc rządom Anglii i USA. W lipcu 1943 roku Karski został przyjęty przez Franklina Delano Roosevelta, prezydenta USA. Polski wysłannik apelował do przedstawicieli najwyższych władz alianckich o ratunek dla Żydów. Proponował wystosowanie ultimatum wielkich mocarstw wobec Niemiec, że jeżeli nie zaprzestaną mordu na Żydach, zbombardowane zostaną ich miasta.

Reklama
Publicystyka
Robert Gwiazdowski: Prezydent czy nieprezydent? Śmiech przez łzy
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Andrzej Duda mógł być polskim Juanem Carlosem
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Ultimatum Trumpa? Putin szybko nie zakończy wojny z Ukrainą
Publicystyka
Dziesięć lat od śmierci Jana Kulczyka. Jego osiągnieć nie powtórzył nikt
Publicystyka
Marek Cichocki: Najciemniejsze strony historii Polski
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama