Po raz pierwszy od 1939 roku oficjalnie zaproszono uczestników bitwy. Najstarszy, Jerzy Hrynek z Gdańska liczył 102 lata, po 101 lat Franciszek Gosik z Bieżunia i Władysław Kędzierski z Zielonki k. Warszawy. Wszyscy odznaczeni zostali Krzyżami za wojnę 1918-1921.
Mszę św. na cmentarzu w Ossowie koło Radzymina celebrował biskup Zbigniew Kraszewski. Poświęcił sztandar Orląt Lwowskich. W Gdańsku uroczystości odbyły się na Długim Targu.
Następnego dnia ukazała się notatka o pobycie prezydenta Jaruzelskiego na Jasnej Górze. Zapytany przez dziennikarza o cel pobytu odpowiedział: „Przybyłem tu, by zaczerpnąć ze skarbca historycznej mądrości naszego narodu."
Jaruzelski ponad dwie godziny rozmawiał z ks. prymasem kardynałem Glempem. Kardynał po rozmowie oświadczył: „jakakolwiek polityczna interpretacja tego spotkania byłaby błędna, a na pewno nie było jego celem określenie stanowiska Kościoła w trwających obecnie dyskusjach wobec sprawowania urzędu prezydenta przez mojego gościa".
Otoczenie prezydenta wizytę na Jasnej Górze odebrało jako wyraz poparcia dla jego osoby. „Spotkaniu posmaku sensacji dodawał fakt utrzymywania go do ostatniej chwili w tajemnicy. /.../ Przyczyną tej skrytości - według osób z otoczenia prezydenta - była obawa przed niechcianymi jego osobie manifestacjami. Nie udało się ich jednak uniknąć na trasie przejazdu do Częstochowy".