„Antynarkotykowa klapa”, „Policja nie ma rady na narkotyki”

Publikacja: 06.06.2014 01:53

Trzeba przyznać, że w kontekście osiągnięć polskiej policji w walce z przestępczością narkotykową tytuły dwóch artykułów autorstwa redaktor Grażyny Zawadki w dzienniku „Rzeczpospolita" (z 12.05.2014 r.) brzmią, delikatnie mówiąc... dziwnie.

25 055 postępowań w sprawach tzw. narkotykowych wszczęli polscy policjanci w 2013 roku. To o ponad 2000 więcej niż w roku poprzednim. Zatrzymano ponad 27 tysięcy sprawców takich czynów. Wśród nich są tacy, którzy odpowiadają za posiadanie narkotyków w mniejszych lub większych ilościach, tacy, którzy wytwarzają narkotyki, i ci zajmujący się przemytem. Nie ma dnia, by policja nie pokazywała spraw, których efektem są kolejne zatrzymania podejrzanych i zabezpieczenia substancji psychoaktywnych. Zajmują się nimi policjanci kryminalni z rozbudowywanych komórek antynarkotykowych w miastach i województwach (efektem pracy policjantów kryminalnych Komendy Stołecznej Policji, a nie CBŚ – jak napisano w artykule – była likwidacja na Mazowszu w marcu br. największej w tym roku fabryki amfetaminy) i funkcjonariusze CBŚ KGP, których przede wszystkim zagadnienie to interesuje po kątem zwalczania przestępczości o charakterze zorganizowanym.

Łącznie w 2013 roku policjanci zabezpieczyli ponad 1176 kg marihuany (z tego 564 kg – CBŚ), wartość zbliżona do 2012 roku, choć nieco mniejsza. Te nieco to 100 kg. Efekt policyjnej pracy na gruncie polskim to także przejęcie 639 kg amfetaminy (378 kg – to efekt działań CBŚ), czyli o 46 kg więcej niż w roku poprzednim. Do tego trzeba dodać 33 kg haszyszu, niemal 20 kg kokainy, prawie 45 tysięcy sztuk ecstasy, ponad 68,5 tysiąca sztuk krzaków konopi indyjskich i jeszcze kilkanaście innych rodzajów narkotyków i ich prekursorów w różnych ilościach.

Współczesna walka z przestępczością narkotykową nie ogranicza się do zamknięcia się w granicach jednego państwa. Ważne jest współdziałanie z policjami innych państw, wymiana informacji, wspólne realizacje, współdziałanie w ramach Europolu czy Interpolu, a to wszystko po to, by eliminować grupy przestępcze działające ponad granicami. Przykłady: w ramach współpracy polskich policjantów CBŚ z Katowic z policją holenderską w listopadzie ubiegłego roku przejęto na terenie Holandii transport 1250 kg kokainy. W sierpniu 2013 roku policjanci z Zarządu CBŚ w Gorzowie Wlkp. przekazali Belgom konkretną informację funkcjonowaniu działającego na olbrzymią skalę laboratorium metaamfetaminy. Efektem wspólnej polsko-belgijskiej realizacji tej sprawy było zabezpieczenie ok. 4600 kg narkotyku. Owszem, można powiedzieć, że te narkotyki zabezpieczono w innym państwie, ale przecież przeznaczone były one na rynek europejski i miały trafić także do nas.

W Polsce w 2013 roku Centralne Biuro Śledcze zlikwidowało 16 laboratoriów zajmujących się produkcją i przetwarzaniem narkotyków i prekursorów narkotykowych. Łącznie zlikwidowano 50 grup zorganizowanych o charakterze narkotykowym, z czego ?16 było bezpośrednio zaangażowanych w produkcję amfetaminy i jej pochodnych.

O dużej intensywności działań policjantów Centralnego Biura Śledczego KGP w walce z narkotykami niech świadczy jeszcze jedna liczba. Tylko w ciągu pierwszych czterech miesięcy tego roku zabezpieczono już w sumie 716 kg narkotyków.

Na koniec w odniesieniu do tego, co napisano jako powód tej „wydumanej klapy", warto wyjaśnić, że Centralne Biuro Śledcze – wbrew temu, co napisano w artykule i w komentarzu do niego – jeszcze nie zostało wyłączone ze struktur KGP. Zatem ten argument odpada. Usamodzielnienie biura po jego wyłączeniu w przyszłości ma sprawić, by działało ono jeszcze sprawniej i skuteczniej, także w walce z przestępczością narkotykową.

— insp. dr Mariusz Sokołowski?, rzecznik prasowy komendanta głównego policji

Odpowiedź autorki:

Rzecznik KG Policji, wrzucając do jednego worka wszystkie dane dotyczące przejętych przez policję narkotyków, próbuje przykryć prawdę: to, że CBŚ miało w 2013 r. zdecydowanie gorsze wyniki. Ale liczby są nieubłagane: policjanci tej elitarnej formacji zajmującej się najgroźniejszą, bo zorganizowaną, przestępczością, która generuje i przemyca narkotyki na wielką skalę i wprowadza do obrotu nie kilka gramów, jak diler na dyskotece (choć ich też trzeba ścigać), ale ich hurtowe ilości – skonfiskowała w zeszłym roku o blisko pół tony mniej środków odurzających niż w 2012 r. To klapa, i wcale nie wydumana. Zwłaszcza że wszystkich narkotyków przejętych przez całą policję w kraju także było mniej, podczas gdy na rynku ich przybywa. Zamiast – jak czyni rzecznik – wyliczać sprawy i podejrzanych, pożyteczniej byłoby się zastanowić, skąd gorsze wyniki CBŚ. Bo jeśli nie roszady personalne, wymiana kierownictwa w centrali i terenie, brak stabilności oraz reorganizacja CBŚ, której finałem ma być jego wyłączenie z Komendy Głównej, było powodem słabszej pracy – to co nim było? Tego rzecznik nie wyjaśnił.

Tymczasem taka analiza jest potrzebna także dlatego, że rola CBŚ jest szczególna: im więcej narkotyków odbierze gangom trudniącym się hurtową produkcją i dystrybucją, tym mniej do zaoferowania będą mieli dilerzy pod szkołami.

— Grażyna Zawadka

Trzeba przyznać, że w kontekście osiągnięć polskiej policji w walce z przestępczością narkotykową tytuły dwóch artykułów autorstwa redaktor Grażyny Zawadki w dzienniku „Rzeczpospolita" (z 12.05.2014 r.) brzmią, delikatnie mówiąc... dziwnie.

25 055 postępowań w sprawach tzw. narkotykowych wszczęli polscy policjanci w 2013 roku. To o ponad 2000 więcej niż w roku poprzednim. Zatrzymano ponad 27 tysięcy sprawców takich czynów. Wśród nich są tacy, którzy odpowiadają za posiadanie narkotyków w mniejszych lub większych ilościach, tacy, którzy wytwarzają narkotyki, i ci zajmujący się przemytem. Nie ma dnia, by policja nie pokazywała spraw, których efektem są kolejne zatrzymania podejrzanych i zabezpieczenia substancji psychoaktywnych. Zajmują się nimi policjanci kryminalni z rozbudowywanych komórek antynarkotykowych w miastach i województwach (efektem pracy policjantów kryminalnych Komendy Stołecznej Policji, a nie CBŚ – jak napisano w artykule – była likwidacja na Mazowszu w marcu br. największej w tym roku fabryki amfetaminy) i funkcjonariusze CBŚ KGP, których przede wszystkim zagadnienie to interesuje po kątem zwalczania przestępczości o charakterze zorganizowanym.

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości