Policyjno-prokuratorski zespół rozbił działający na ogromną skalę gang „topowych" cyberprzestępców. Zbili oni fortunę na fałszywych „bramkach" do wpłat pieniędzy i oferowaniu drogiej elektroniki w fikcyjnych sklepach. Milionowe zyski przepuszczali przez konta zakładane na tzw. słupy. Jeden z członków szajki założył 200 takich kont, inny wysłał 40 tysięcy esemesów o podchwytliwej treści, a kolejny miał w zaszyfrowanym komputerze loginy i hasła do kont kilkudziesięciu tysięcy osób.
„Rzeczpospolita" poznała kulisy działalności jednej z najlepiej zorganizowanych grup dokonujących cyberprzestępstw.
Wpadły tuzy
Szajkę rozpracowali Prokuratura Regionalna w Warszawie oraz Centralne Biuro Śledcze Policji i funkcjonariusze z pionów do walki z cyberprzestępczością trzech komend wojewódzkich – w Katowicach, Gorzowie i Łodzi.
– W śledztwie jest 60 podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, oszustwa, kradzieże środków z rachunków klientów wielu banków, hacking, a także pranie pieniędzy – mówi nam Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie.
Obecnie w aresztach przebywa 19 osób zajmujących bardzo wysoką pozycję wśród polskich cyberprzestępców, aktywnych na forach w DarkWeb.