Proces Konrada K. – byłego prezesa windykacyjnej spółki i 15 innych oskarżonych – ma ruszyć w styczniu przyszłego roku, jednak zanim doszło do pierwszej rozprawy,pojawiły się nieoczekiwane zawirowania. Ze składu orzekającego wyłączono sędzię Annę Ptaszek – na jej własną prośbę, i w to miejsce przydzielono nowego sędziego – ustaliła „Rzeczpospolita".
Chodzi o pierwszy akt oskarżenia w głośnej sprawie, który od roku jest w sądzie. Obejmuje Konrada K. oraz byłych prezesów i menedżerów Idea Banku, który bez zgody KNF sprzedawał obligacje GetBacku – Prokuratura Regionalna w Warszawie zarzuciła im m.in. oszustwa, przez które 9 tys. osób straciło 3 mld zł.
Czytaj więcej
Nowa odsłona rozliczeń sprawy GetBack. Zatrzymano osiem osób, które sprzedawały klientom feralne obligacje, na czym ci stracili 17,5 mln zł.
Początkowo sprawę miała osądzić tylko sędzia Iwona Strączyńska, jednak ostatecznie, ze względu na „zawiłość, złożoność i obszerność materiału dowodowego", zrobi to trzyosobowy skład – w połowie października w losowaniu wybrano sędzię Annę Ptaszek oraz Monikę Niezabitowską-Nowakowską (i sędziego zapasowego Macieja Gruszczyńskiego).
Jednak wkrótce po wyłonieniu sędzia Ptaszek doszła do wniosku, że nie powinna oceniać, czy były prezes GetBacku i inni oskarżeni są winni czy też nie.