Deficyt awokado napędza falę zbrodni

Szkółki roślin w Nowej Zelandii nie mogą nadążyć za popytem na drzewka awokado. Popyt na owoce jest tak duży, że napędził nawet falę przestępczości.

Aktualizacja: 13.08.2018 18:54 Publikacja: 13.08.2018 18:47

Deficyt awokado napędza falę zbrodni

Foto: Bloomberg

gba

Według serwisu Stuff.nz centra ogrodnicze posiadają listy z dziesiątkami oczekujących, którzy chcą mieć własne drzewko. To efekt ceny za jeden owoc w okolicach 2 dol. Jeszcze na początku roku za owoc awokado żądano nawet 4,6 dol.

- Ludzie pytają o awokado przez cały dzień, codziennie – mówi Lloyd Houghton, właściciel szkółki rośli. Niestety nie ma co liczyć na nowe dostawy do końca września.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Przemysł spożywczy
Viktor Orbán zaskoczył polski rząd. Producenci mięsa wściekli, ale embargo trwa
Przemysł spożywczy
Węgry zakazały importu polskiej wołowiny i wieprzowiny. To odwet
Przemysł spożywczy
Zmarł jeden z twórców imperium lodziarskiego Koral
Przemysł spożywczy
Polskie Jeżyki i Grześki łączą siły z niemieckimi zającami
Przemysł spożywczy
Słynny producent alkoholi luksusowych zwolni ponad tysiąc pracowników