Nielegalne e-papierosy w najróżniejszych smakach i kolorach tęczy można z łatwością kupić przez internet – bez weryfikacji wieku, bez znaków akcyzy, za to w „dyskretnym” opakowaniu z dostawą do automatu paczkowego albo kurierem. Zgodnie z prawem unijnym w przypadku papierosów elektronicznych pojemność kartridżów nie może przekraczać 2 ml, jeżeli chodzi o „jednorazówki” i 10 ml w przypadku pojemników zapasowych do e-papierosów z możliwością wielokrotnego napełniania. Dopuszczalna zawartość nikotyny w płynie to 20 mg/ml.
Tymczasem na portalu Telegram sprzedawcy oferują e-papierosy jednorazowe o pojemności nawet 35 ml z możliwością zakupu od 10 do 1000 sztuk. Im więcej kupisz, tym taniej – przy zakupie 10 sztuk jedna kosztuje 45 zł, a przy 1000 – 30 zł. Zawartość nikotyny w oferowanych e-papierosach sięga 50 mg/ml.
Żeby kupić podobną jednorazówkę nie trzeba jednak przeszukiwać Telegrama. W polskim internecie z łatwością można trafić na strony, które oferują sprzedaż podobnych wyrobów – co prawda niemal dwukrotnie drożej niż na Telegramie, ale nadal z dostawą do automatu paczkowego albo za pobraniem i w kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu smakach. To sklepy internetowe z siedzibą za granicą, np. w Wielkiej Brytanii czy na Słowacji, choć w całości prowadzone są w języku polskim.
Czytaj więcej
W sobotę 5 lipca weszły w życie nowe przepisy, które zakazują sprzedaży e-papierosów i woreczków...
Od 5 lipca w Polsce obowiązuje zakaz sprzedaży e-papierosów osobom niepełnoletnim. Ale na takich platformach weryfikacja wieku to fikcja – użytkownik potwierdza jednym kliknięciem, że ma ukończone 18 lat albo wpisuje datę urodzenia. Na Telegramie o wiek nie pyta nikt.