Sejm uchwalił w środowe popołudnie nowelizację ustawy o granicy państwowej i kilka innych ustaw. Podstawowym celem pilnego rządowego projektu było zagwarantowanie możliwości utrzymania niektórych rygorów stanu wyjątkowego, obowiązującego dziś na pograniczu białoruskim.
Sejmowa większość przegłosowała ustawę, chociaż Biuro Legislacyjne, eksperci i posłowie opozycji wskazywali, że w wielu miejscach narusza ona konstytucję. Najpoważniejszy zarzut dotyczył upoważnienia dla ministra spraw wewnętrznych, by ten określił strefę zakazu wstępu do strefy nadgranicznej mocą swojego rozporządzenia. Mogłaby ona być nawet większa niż dzisiejsza strefa obowiązywania stanu wyjątkowego, na ogół sięgająca ok. 3 km w głąb kraju. Sejmowi prawnicy zwracali uwagę, że jest to ograniczenie konstytucyjnych wolności obywateli i może być wprowadzane ustawą albo przepisami wydawanymi w reżimie stanu nadzwyczajnego.