Zdarza się, że przedsiębiorcy przestają faktycznie prowadzić działalność gospodarczą, formalnie jej nie likwidując. Jakie mogą być podatkowe skutki takiego uśpienia firmy?
Grzegorz Gębka (doradca podatkowy, właściciel kancelarii podatkowej): Jeśli przedsiębiorca nie prowadzi działalności, nie uzyskuje przychodów. Nie musi więc płacić PIT ani VAT. Pozostają mu jednak do zapłaty składki ZUS, czyli około 1 tys. zł miesięcznie. Z tego powodu warto od razu zlikwidować działalność albo przynajmniej ją na jakiś czas zawiesić (to zwalnia bowiem z obowiązku opłacania składek).
Osobę, która ma uśpioną firmę, mogą też spotkać różne niespodzianki. Oto przykład. Przedsiębiorca rozliczał się z fiskusem w formie karty podatkowej. Kilka lat temu faktycznie przestał prowadzić działalność, ale nie poinformował o tym skarbówki. Urząd przesyłał mu więc co roku decyzję o wysokości karty podatkowej. Powstała z tego spora zaległość.
Może też zdarzyć się, że po zaprzestaniu prowadzenia działalności fiskus każe nam i tak rozliczać się z wykonywanych później usług jak przedsiębiorca. Uzna bowiem, że nadal ją prowadzimy. Nie poinformowaliśmy go przecież o likwidacji.
Czy rozwiązaniem byłaby likwidacja firmy z mocą wsteczną?