Praca zdalna: ryzyka home office pod palmami

Praca zdalna to niewątpliwie duża wygoda, która gwarantuje pracownikom elastyczność i mobilność. Dla firm może się jednak wiązać z praktycznymi problemami – szczególnie, jeśli jest świadczona poza granicami kraju.

Aktualizacja: 24.04.2021 11:58 Publikacja: 24.04.2021 00:01

Praca zdalna: ryzyka home office pod palmami

Foto: Adobe Stock

Pandemia koronawirusa odmieniła nasze życie w sposób diametralny w wielu jego aspektach. Czynności, które wydawały się nie do wykonania bez osobistego kontaktu (np. wizyty u lekarza, zajęcia na uczelni, a także świadczenie pracy) okazały się jak najbardziej możliwe w nowej, wirtualnej rzeczywistości. Dla sporej części zatrudnionych wybuch pandemii skutkował zmianą otoczenia pracy z przestrzeni biurowej na własne m3.

Możliwość zlecenia pracy zdalnej została wprost uregulowana w ustawie z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (art. 3 tzw. tarczy antykryzysowej). Przepisy mają obowiązywać do trzech miesięcy od odwołania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii. Pozostają one jednak w wielu aspektach niekompletne, a home office wciąż budzi wiele wątpliwości.

Pozostało 88% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona