Sąd przyjrzy się wspólnemu życiu

Sprawy o rozwód lub separację rozpatruje sąd okręgowy w składzie jednego sędziego zawodowego i dwu ławników. Posiedzenia odbywają się z reguły przy drzwiach zamkniętych. Sąd przesłuchuje zwykle małżonków i powołanych przez nich świadków

Aktualizacja: 12.09.2007 13:47 Publikacja: 12.09.2007 13:43

Tylko jeden z małżonków może wszcząć sprawę o rozwód -nie mogą takiego pozwu złożyć każde z osobna albo wspólnie. Drugi małżonek może jednak wskazać w odpowiedzi na pozew, że również żąda rozwodu albo separacji. Takie sytuacje są w praktyce bardzo częste. Procedura sądowa dotycząca spraw o rozwód i o separację jest praktycznie taka sama, z niewielkimi różnicami uzasadnionymi istotą separacji.

Nie można zwykle skutecznie zablokować rozwodu czy separacji przez ignorowanie wezwań z sądu. Rozprawy w takich sprawach odbywają się bowiem także wtedy, gdy jedna albo obie strony nie stawią się na nie. Pozwala to na uzyskanie rozwodu np. w sytuacji, gdy jeden z małżonków przebywa od lat za granicą, nie jest zainteresowany losami małżeństwa i nie sposób go "ściągnąć" do sądu.

Oczywiście nie dotyczy to sytuacji, gdy nieobecność jest usprawiedliwiona i mąż czy żona prosi o wyznaczenie nowego terminu. Wtedy sąd ma obowiązek przerwać rozprawę i wyznaczyć inny termin posiedzenia.

Można, i to bez potrzeby wycofywania pozwu, zrezygnować z domagania się rozwodu czy separacji, a także wstrzymać na jakiś czas bieg tej sprawy. Dotyczy to tylko małżonka wnoszącego pozew. W razie jego nieusprawiedliwionego niestawiennictwa na pierwsze posiedzenie sądu sprawa ulega zawieszeniu. Sąd podejmie ją na wniosek małżonka, który z pozwem wystąpił, ale nie wcześniej niż po upływie trzech miesięcy od dnia zawieszenia postępowania. Jeśli w ciągu roku takiego wniosku nie będzie, sąd musi umorzyć postępowanie. Nie zamyka to jednak żadnemu z małżonków drogi do wystąpienia po tym czasie z nowym pozwem o rozwód czy o separację.

Ze względu na charakter tych spraw udział w postępowaniu sądowym obu małżonków ma szczególne znaczenie. Sąd ma obowiązek przesłuchania obu stron. Jeśli nie jest to możliwe, bo np. pozwany mąż się nie stawia, sąd decyduje, czy ograniczyć się do przesłuchania obecnego małżonka, czy w ogóle zrezygnować z jego przesłuchania. Wysłuchanie obu stron jest bardzo istotne dla oceny małżeńskiego konfliktu i jego przyczyny. Dlatego, jeśli sąd wezwie małżonka do osobistego stawiennictwa, a ten ignoruje wezwanie, może skazać go na grzywnę do 1 tys. zł. Inaczej jednak niż w przypadku świadków, niedopuszczalne jest przymusowe doprowadzenie go do sądu.

Jeśli pozwany małżonek nie stawia się na rozprawy, sąd może wydać wyrok zaoczny.

Sąd zawsze ustala:

* ile dzieci mają małżonkowie, w jakim wieku i jakiej płci,

* czy małżonkowie pozostają we wspólności majątkowej, czy też podpisali intercyzę,

* jakie są ich zarobki,

* czy ciąży na nich obowiązek utrzymania jeszcze innych osób, oprócz wspólnych dzieci.

Sąd może, jeśli uzna to za potrzebne, przeprowadzić wywiad środowiskowy - np. przez kuratora sądowego, w celu ustalenia, w jakich warunkach żyją i wychowują się dzieci małżonków.

Od 2005 r. nie ma już posiedzeń pojednawczych prowadzonych przez sąd, które wcześniej musiały obowiązkowo poprzedzać merytoryczne rozpoznanie pozwu rozwodowego i o separację. Nie oznacza to jednak, że sąd nie będzie dążył do pojednania małżonków. Jeśli więc dostrzeże widoki na utrzymanie małżeństwa, może przede wszystkim skierować małżonków do mediacji. Sąd zobowiązany jest do zawieszenia sprawy rozwodowej, jeśli nabierze przekonania, że są widoki na utrzymanie małżeństwa. Postępowanie może być zawieszone z tego powodu tylko raz, co do zasady bezterminowo. Sąd wznawia je na wniosek jednej ze stron, z tym że nie może to nastąpić wcześniej niż po upływie trzech miesięcy. Jeżeli żaden z małżonków nie zażąda podjęcia postępowania w ciągu roku od zawieszenia, sprawa zostanie umorzona. Sprawa rozwodowa czy o separację może ponownie znaleźć się na wokandzie wskutek wniesienia nowego pozwu.

Do mediacji sąd może skierować małżonków w każdym stadium postępowania sądowego, także w okresie zawieszenia sprawy. Może to zrobić nie tylko z nadzieją na ich pojednanie, ale także w celu ugodowego załatwienia spornych kwestii. Chodzi o sprawy dotyczące zaspokojenia potrzeb rodziny, alimenty, sposób sprawowania władzy rodzicielskiej, ustalenie sposobu i częstotliwości kontaktów z dziećmi, a nawet o podział majątku.

Mediacja zawsze jest dobrowolna - muszą jednak wyrazić na nią zgodę oboje małżonkowie.

Zasadą jest, że to małżonkowie wybierają mediatora. Jeśli tego nie zrobią, sąd skieruje ich do mediatora wskazanego przez rodzinny ośrodek diagnostyczno-konsultacyjny albo odpowiedniego przygotowanego kuratora sądowego lub mediatora działającego przy stowarzyszeniu zajmującym się sprawami rodziny i dzieci.

Sąd nie może w sprawie o rozwód lub separację uniknąć postępowania dowodowego. Jeśli pozwany małżonek nie stawia się na rozprawy, sąd może wydać wyrok zaoczny. Nie może jednak z góry uznać za udowodnione twierdzeń zawartych w pozwie czy winnych pismach małżonka, który wszczął sprawę. Nie wolno mu zrezygnować z postępowania dowodowego nawet wówczas, gdy pozwany małżonek godzi się na rozwód na warunkach wynikających z pozwu ani wtedy, gdy przyznaje, że dane okoliczności dotyczące pożycia małżonków, podane przez wnoszącego pozew, są prawdziwe.

Możliwe jest jednak ograniczenie całego postępowania dowodowego do jednego dowodu - przesłuchania męża i żony. Jest to dopuszczalne tylko w jednej sytuacji: jeśli małżonkowie nie mają wspólnych małoletnich dzieci, a małżonek pozwany godzi się na rozwód na warunkach wskazanych w pozwie. Taka zgoda daje więc szanse na tzw. kulturalne rozstanie się małżonków.

Zakaz ograniczania postępowania dowodowego do przesłuchania małżonków, gdy mają wspólne małoletnie dzieci czy dziecko, jest zrozumiały. Artykuł 56 § 2 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego nie pozwala na rozwód, mimo zupełnego i trwałego rozkładu pożycia, jeżeli wskutek niego miałoby ucierpieć dobro małoletnich dzieci. To samo dotyczy separacji.

Postępowanie dowodowe w sprawach rozwodowych obejmuje przede wszystkim przesłuchanie stron, czyli małżonków, oraz przesłuchanie świadków, ewentualnie dokumenty -np. akt urodzenia pozamałżeńskiego dziecka czy zaświadczenia o wysokości zarobków.

Świadków wskazują zwykle strony - mogą to być również członkowie ich rodzin. Najbliżsi mogą jednak odmówić zeznań - prawo odmowy przysługuje: dzieciom i wnukom, rodzicom i dziadkom, rodzeństwu oraz powinowatym w tej samej linii lub stopniu, a więc teściom, synowym, zięciom, także małżonkom wnuków, szwagierkom i szwagrom, wreszcie dzieciom adoptowanym i adopcyjnym rodzicom.

W sprawach o rozwód lub separację istnieje dodatkowo ogólny zakaz występowania jako świadków dzieci do lat 13 oraz dzieci i wnuków małżonków, które nie ukończyły 17 lat.

Przepisy mówią, że postępowanie to ma przede wszystkim na celu ustalenie okoliczności dotyczących rozkładu pożycia, a także okoliczności dotyczących dzieci stron i ich sytuacji. Jeśli druga strona godzi się na rozwód, i to np. z jej winy, sąd musi ustalić także przyczyny, które skłoniły do tego drugiego małżonka.Jeżeli któryś z małżonków nie stawi się na rozprawę, na której mają zeznawać świadkowie, a jego nieobecność jest usprawiedliwiona, sąd musi odroczyć posiedzenie, nawet jeśli stawi się adwokat czy radca prawny nieobecnego małżonka.

Jeśli sąd decyduje się na uwzględnienie żądania rozwodu lub separacji, musi zadecydować o innych ważnych sprawach rodziny. Dotyczy to przede wszystkim władzy rodzicielskiej nad wspólnym małoletnim dzieckiem małżonków. Możliwe są tu różne rozstrzygnięcia. Sąd może pozostawić jej wykonywanie obu małżonkom, powierzając jednocześnie bezpośrednią pieczę nad dzieckiem jednemu z nich. Może też powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej jednemu z nich, a władzę drugiego ograniczyć dookreślonych obowiązków lub uprawnień - np. decydowania o kierunku kształcenia dziecka, o wyborze szkoły. W sytuacjach drastycznych możliwe jest pozbawienie władzy rodzicielskiej jednego z małżonków, a nawet zakazanie osobistej styczności dziecka z ojcem czy matką. W rachubę wchodzi też zawieszenie ich władzy.

Sąd musi także ustalić sposób kontaktów z dzieckiem tego z rodziców, który nie będzie z nim mieszkał. Najlepiej oczywiście, gdy może zaakceptować zgodną propozycję w tym względzie rozstających się małżonków.

Obowiązkowo w wyroku orzekającym rozwód czy separację sąd ustala wysokość alimentów, jakie ma płacić ten z rodziców, z którym dziecko mieszkać nie będzie.

W toku sprawy małżonek może zgłosić żądanie przyznania alimentów na własne utrzymanie. Wystarczy zgłoszenie wniosku na rozprawie w obecności drugiego małżonka albo na piśmie (takie żądanie sąd musi wówczas doręczyć stronie przeciwnej). Małżonek rozwiedziony, a także pozostający w separacji, ma prawo wystąpić o alimenty na swoje utrzymanie także po wyroku pieczętującym rozstanie.

Dla prawa małżonka do alimentów decydujące znaczenie ma rozstrzygnięcie sądu dotyczące winy rozkładu pożycia. Zgodnie z art. 60 § 1 k.r.o. małżonek rozwiedziony, który nie został uznany wyłącznie winnym rozkładu pożycia, czyli:

- wyrok rozwodowy zapadł bez orzekania o winie albo

- sąd ustalił winę obojga małżonków, może żądać od męża czy żony dostarczenia środków utrzymania w zakresie odpowiadającym jego usprawiedliwionym potrzebom oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym drugiego małżonka.

W obu przypadkach warunkiem przyznania przez sąd alimentów jest to, by żądający ich małżonek (w praktyce najczęściej żona), znajdował się w niedostatku. Co ważne, jeśli ten, kto płaci alimenty, nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, bo sąd rozwiązał małżeństwo bez orzekania o winie, to jego obowiązek dostarczenia środków utrzymania byłej żonie (mężowi) wygasa z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu. Jednak ze względu na szczególne okoliczności sąd, na żądanie uprawionego do alimentów, może przedłużyć ten termin.

Sytuacja małżonka domagającego się alimentów jest lepsza, jeśli sąd orzekł o wyłącznej winie tego drugiego, a rozwód pociągnął za sobą istotne pogorszenie sytuacji małżonka niewinnego. Co ważne, nie trzeba wtedy udowadniać, że małżonek niewinny znajduje się w niedostatku. W zasadzie wystarczy wykazanie dysproporcji między sytuacją niewinnej żony po rozstaniu a tą, w jakiej znajdowałaby się, gdyby do rozwodu nie doszło i gdyby małżonkowie kontynuowali pożycie.

Kwestią bardzo istotną jest również to, że w tym wypadku nie ma czasowego ograniczenia trwania obowiązku alimentacyjnego. Obowiązek wypłacania alimentów zawsze wygasa tylko w razie zawarcia przez pobierającego je nowego małżeństwa.

Mąż uznany w wyroku rozwodowym za wyłącznie winnego rozkładu pożycia może też wystąpić np. o zmniejszenie wysokości alimentów przyznanych byłej żonie, jeśli zmieniły się okoliczności - np. przeszedł na emeryturę. Może też domagać się od sądu uwolnienia go od obowiązku alimentacyjnego, jeśli ich losy potoczyły się z czasem w taki sposób, że sytuacja materialna obojga jest porównywalna czy np. były mąż wyłącznie winny rozkładu pożycia znalazł się w położeniu gorszym niż była żona.

W wyroku rozwodowym obowiązkowo musi znaleźć się rozstrzygniecie dotyczące mieszkania na czas, w jakim małżonkowie będą w nim wspólnie zamieszkiwać. W sytuacjach wyjątkowych, gdy jeden z małżonków zachowuje się rażąco nagannie, tak że zamieszkiwanie pod wspólnym dachem jest niemożliwe, sąd może, orzekając rozwód, nakazać eksmisję tego drugiego małżonka.

Jeśli małżonkowie mają małoletnie dzieci, sąd musi przy rozstrzyganiu kwestii mieszkania uwzględniać przede wszystkim potrzeby dzieci i małżonka, któremu powierza bezpośrednie sprawowanie władzy rodzicielskiej nad nimi - czyli temu, przy którym dzieci pozostaną.

Co ważne, wskazane zasady dotyczą wszystkich typów mieszkań, także sytuacji gdy prawo do lokalu przysługuje tylko jednemu z małżonków. Chodzi po prostu o tymczasowe uregulowanie sprawy.

Małżonkowie mogą zdecydować się na definitywne załatwienie w wyroku rozwodowym kwestii mieszkania. Dotyczy to tylko wspólnego mieszkania, także wynajmowanego. Sąd nie może, rzecz jasna, decydować o losach mieszkania, które jest własnością jednego z małżonków i należy do jego majątku osobistego - np. gdy żona lub mąż kupił je przed ślubem albo uzyskał w drodze darowizny.

Definitywne rozstrzygnięcie kwestii wspólnego mieszkania w wyroku rozwodowym wchodzi w rachubę tylko wtedy, gdy rozwodzący się dojdą do porozumienia. Na ich zgodny wniosek sąd może podzielić mieszkanie, co w praktyce zdarza się tylko wyjątkowo -chyba że małżonkowie dysponują domem. Może też przyznać mieszkanie jednemu z małżonków, ale tylko wówczas, gdy drugi zgodzi się na opuszczenie go bez dostarczenia mu lokalu zastępczego czy zamiennego.

Sąd może też w wyroku orzekającym rozwód czy separację dokonać podziału majątku dorobkowego na wniosek jednego z małżonków, pod warunkiem że nie spowoduje to nadmiernego przedłużenia postępowania. Nie będzie z tym problemu, jeśli rozstający się małżonkowie są zgodni

Od wyroku sądu okręgowego każdy z małżonków może wnieść odwołanie do sądu apelacyjnego. Najpierw trzeba zwrócić się do sądu o doręczenie wyroku z uzasadnieniem.

Termin na żądanie uzasadnienia wynosi siedem dni, licząc:

- od doręczenia wyroku z pouczeniem o terminie i sposobie wniesienia apelacji, który otrzymuje strona występująca w sprawie bez adwokata czy radcy prawnego (jeśli nie była obecna przy ogłoszeniu wyroku),

- od ogłoszenia wyroku, jeśli małżonek, który chce wnieść apelację, był obecny przy ogłoszeniu wyroku sądu.

Apelację wnosi się za pośrednictwem sądu, który wydał wyrok. W apelacji można kwestionować nie tylko cały wyrok, ale niektóre jego postanowienia, np. rozstrzygnięcie dotyczące alimentów na żonę albo na dziecko, kontaktów z dzieckiem.

Od wyroków w sprawach rozwodowych wydanych w II instancji nie przysługuje skarga kasacyjna do Sądu Najwyższego.

Mimo prawomocnego oddalenia żądania pozwu lub separacji, każdy z małżonków może ponownie wystąpić z takim żądaniem w razie zmiany okoliczności, które zdecydowały o takim wyniku sprawy. Gdy np. sąd odmówił rozwodu ze względu na dobro wspólnych małoletnich dzieci, taką okolicznością będzie uzyskanie przez nie pełnoletniości.Izabela Lewandowska

Sprawy o rozwód a także o separację rozstrzygają sądy okręgowe. Pozew rozwodowy lub wniosek o separację należy skierować do tego sądu okręgowego, w którym oboje małżonkowie mieli wspólne miejsce zamieszkania, jeśli choć jeden z nich nadal w tym okręgu przebywa. Jeśli małżonkowie nie mieli wspólnego miejsca zamieszkania albo w chwili wnoszenia pozwu żaden z nich nie mieszkał w okręgu sądu, na terenie którego mieli wspólne miejsce zamieszkania, pozew kieruje się do sądu właściwego według miejsca zamieszkania strony pozwanej. Jeśli nie ma i takiej podstawy, bo np. była żona mieszka na stałe za granicą, mąż musi skierować pozew do sądu okręgowego właściwego dla jego miejsca zamieszkania jako powoda. Pozew trzeba złożyć w dwu egzemplarzach, sąd musi go przesłać pozwanemu mężowi lub żonie. Pozwany ma prawo do złożenia w sądzie, najpóźniej do pierwszej rozprawy, odpowiedzi na pozew.

Rozstanie może słono kosztować. Występując do sądu z pozwem o rozwód lub separację, trzeba się liczyć z koniecznością wniesienia opłaty sądowej. Osoby, które chciałyby skorzystać z pomocy adwokata lub radcy prawnego, muszą ponieść dodatkowe koszty. Warto wiedzieć, że jeśli sąd w całości uwzględni nasze żądanie rozwodu lub separacji, możemy liczyć na zwrot poniesionych wydatków od byłego małżonka.

OPŁATY SĄDOWE

- Od pozwu o rozwód i separację obowiązuje jednakowa opłata sądowa - 600 zł. Tyle samo płaci małżonek wnoszący apelację od niesatysfakcjonującego go wyroku. Natomiast opłata od wniosku o separację zawierającego zgodne żądanie małżonków wynosi 100 zł.

- W razie zasądzenia alimentów od jednego z małżonków w wyroku orzekającym rozwód albo separację małżonek obciążony alimentami na rzecz byłej żony czy męża musi jeszcze wnieść opłatę od zasądzonych alimentów wynoszącą 5 proc. ich wartości. Z dochodzeniem alimentów na dzieci nie wiążą się żadne opłaty.

- Gdy sąd orzeknie eksmisję jednego z małżonków, konieczne będzie wniesienie dodatkowo opłaty w wysokości 200 zł. Jeśli natomiast w wyroku rozwodowym albo orzekającym separację sąd przeprowadzi podział majątku wspólnego, trzeba wnieść opłatę taką, jak od wniosku o ten podział, tj. 1000 zł. Jeżeli jednak wniosek zawiera zgodny projekt podziału majątku, opłata stała wynosi 300 zł. ¦ Opłatę sądową trzeba wpłacić w ciągu siedmiu dni od wezwania do jej zapłaty. W przeciwnym razie sąd zwróci pozew czy wniosek.

JAK SKORZYSTAĆ ZE ZWOLNIENIA

- Przepisy pozwalają na skorzystanie z tzw. prawa ubogich, czyli ze zwolnienia z kosztów sądowych. Może domagać się go osoba, która złoży oświadczenie, że nie jest w stanie ponieść tych kosztów bez uszczerbku utrzymania koniecznego dla siebie i rodziny. W oświadczeniu takim trzeba podać dokładne dane o stanie rodzinnym, majątku, dochodach. Obowiązuje urzędowy wzór oświadczenia, który można otrzymać w sądzie. Jeśli zwolnienie zostało uzyskane na skutek podania nieprawdziwych okoliczności, takiej osobie grozi grzywna do 1000 zł (za świadome podanie fałszywych danych - grzywna wyniesie 2000 zł).

ADWOKAT Z URZĘDU

Uzyskanie zwolnienia z kosztów sądowych uprawnia do ubiegania się o przyznanie przez sąd adwokata z urzędu. Taki wniosek adresuje się do tego sądu, który ma rozpoznać sprawę o rozwód czy separację. Przyznanie adwokata czy radcy z urzędu zależy do oceny sądu. Co do zasady, sąd ma taki obowiązek, jeśli uzna, że udział adwokata albo radcy prawnego w sprawie jest potrzebny. Również w tym wypadku trzeba wykazać, że bez uszczerbku utrzymania swojego lub rodziny nie można ponieść kosztów opłacenia takiej fachowej pomocy.

ZWROT KOSZTÓW DLA WYGRYWAJĄCEGO

Jeśli sąd uwzględni żądanie rozwodu czy separacji, możemy liczyć na zwrot poniesionych wydatków. Obejmują one przede wszystkim opłaty sądowe, wynagrodzenie i wydatki adwokata czy radcy prawnego (np. na dojazdy do sądu w innej miejscowości), zwrot należności świadków i biegłych. Zasadniczo małżonkowi wygrywającemu należy się, tytułem zwrotu kosztów wynagrodzenia fachowego pełnomocnika, kwota ustalona w umowie zawartej z radcą prawnym czy adwokatem. Jednak ten zwrot nie może być wyższy niż wynagrodzenie wynikające z obowiązującej, oficjalnej taksy za czynności adwokatów i radców prawnych. Podstawą do ustalenia tego zwrotu są stawki minimalne, które w przypadku rozwodu wynoszą 360 zł i mogą zostać przyznane przez sąd adwokatowi z urzędu (z uwzględnieniem nakładu pracy, a także charakteru sprawy i wkładu pracy w przyczynienie się do wyjaśnienia i rozstrzygnięcia sprawy). Ta opłata nie może być wyższa niż sześciokrotność stawki minimalnej.

Możliwe jest jednak wzajemne zniesienie kosztów albo nakazanie pozwanemu mężowi czy żonie zwrotu tylko części kosztów, jeśli żądania małżonka wnoszącego pozew nie zostały w całości uwzględnione (np. sąd orzekł rozwód, ale z winy obu stron, a nie z wyłącznej winy pozwanego małżonka). W uzasadnionych wypadkach sąd może zasądzić od przegrywającego małżonka tylko część kosztów albo w ogóle go nimi nie obciążać.

- Zasady, warunki i skutki rozwodu i separacji zostały unormowane w art. 56 - 61ustawy z 25 lutego 1994 r. Kodeks rodzinny i opiekuńczy (DzU z 1994 r. nr 9, poz. 59 ze zmianami).

- Procedurę, czyli postępowanie sądowe w sprawach o rozwód i separację regulują w szczególności art. 425 - 446 ustawy z 17 listopada 19964 r. (DzU z 1964 r. nr 43, poz. 296 ze zmianami).

- Wysokość kosztów sądowych jest unormowana w szczególności w art. 26, 37 i 38 ustawy z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (DzU z 2005 r. nr 167, poz. 1398 ze zmianami), a kwestia ich zwrotu w art. 98 - 110 kodeksu postępowania cywilnego.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"