Osobne portfele małżonków

Rozdzielność majątkowa staje się coraz popularniejszym sposobem na finansową zgodę w małżeństwie. Nie zawsze jednak się ona opłaca

Aktualizacja: 10.11.2007 09:31 Publikacja: 10.11.2007 00:05

Z chwilą zawarcia związku małżeńskiego parę zaczyna łączyć ustawowa wspólność majątkowa. Oznacza to, że od momentu ślubu wszystko, co małżonkowie zarobią, otrzymają (również prezenty ślubne) lub kupią, stanie się ich wspólną własnością. Ma to swoje plusy i minusy.

Korzystna jest z pewnością możliwość wspólnego rozliczania podatków, zwłaszcza gdy dochody małżonków są zróżnicowane. Brak intercyzy może się jednak okazać ryzykowny, gdy jeden z partnerów prowadzi działalność gospodarczą. Ewentualne bankructwo, a w następstwie egzekucja komornicza obciąży bowiem wspólną kasę. W takich sytuacjach korzystna okazuje się intercyza, ponieważ chroni współmałżonka przed wierzycielami.

To umowa, która wprowadza rozdzielność majątkową między małżonkami. Można ją podpisać zarówno jeszcze przed zawarciem formalnego związku, jak i podczas trwania małżeństwa. W obu wypadkach dzielony jest majątek zgromadzony od daty jej zawarcia.

Aby umowa była ważna, należy odwiedzić notariusza. To wydatek rzędu 500 zł. Małżonkowie muszą się zdecydować na rodzaj intercyzy

.

Poza całkowitą rozdzielnością majątkową istnieje możliwość rozdzielności z wyrównaniem dorobków. Zakłada ona rozliczenie polegające na zrównaniu ze sobą nie tyle majątków osobistych, ile tego, czego małżonkowie dorobili się już jako para (wspólnie wybudowany dom czy kupiony samochód).

W razie rozwodu z chwilą rozliczania wspólnego majątku (sprzed intercyzy) małżonek, którego wkład w dorobek jest mniejszy, ma prawo żądać wyrównania. W szczególnych przypadkach sąd może jednak tego nie uwzględnić, np. jeśli jeden z małżonków zarabia, a drugi tylko trwoni majątek.

Część majątku bez konieczności zawierania intercyzy nigdy nie będzie wspólna i w razie rozwodu małżonek będzie miał prawo ją zachować. Chodzi o wszystkie nieruchomości i przedmioty, które były jego własnością przed ślubem, a których później nie przepisał na współmałżonka (np. mieszkanie, samochód, biżuteria czy antyki). Tak jest też z otrzymanym w trakcie trwania związku spadkiem czy darowizną na rzecz jednego tylko współmałżonka. Nie będą także wspólne np. dochody z praw autorskich czy wszelkiego rodzaju odszkodowania (wyjątkiem jest renta z powodu całkowitej lub częściowej utraty zdolności do pracy).

Za długi małżonkowie odpowiadają nie tylko swoim majątkiem osobistym, ale także majątkiem wspólnym

. Czy można zatem przed ślubem sprawdzić, czy przyszły małżonek ma zaległości podatkowe i w ten sposób zabezpieczyć się przed odpowiedzialnością z majątku wspólnego, decydując się na intercyzę?

Pewnym rozwiązaniem jest uzyskanie zaświadczenia z urzędu skarbowego o braku zaległości podatkowych. Urząd jednak wyda je wyłącznie na wniosek podatnika, czyli naszego przyszłego małżonka. Należy przy tym pamiętać, że zgodnie z art. 306 ordynacji podatkowej zaświadczenie potwierdza stan faktyczny i prawny w dniu wydania.

W związku z tym nie można wykluczyć, że jeżeli organ skarbowy nie wiedział o zaległościach w momencie wydawania zaświadczenia, będzie mógł dochodzić ich z majątku wspólnego po zawarciu małżeństwa. Istotnych informacji mogą dostarczyć także rejestry dłużników.

Warto również spróbować zasięgnąć informacji, czy majątek ruchomy (np. samochód) nie jest obciążony zastawem rejestrowym lub skarbowym, a w przypadku nieruchomości – czy w księdze wieczystej nie zostało ujawnione jakieś obciążenie, np. hipoteka.

Intercyza nie ma co do zasady wpływu na dziedziczenie po sobie małżonków. Na podstawie art. 1012 kodeksu cywilnego po śmierci jednego z małżonków drugi może przyjąć spadek bez ograniczenia odpowiedzialności za długi zmarłego (przyjęcie proste) i będzie odpowiadał za długi spadkowe również swoim majątkiem, bez ograniczeń (art. 1031 § 1 k.c.). Może również ograniczyć tę odpowiedzialność do wartości spadku (przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza – art. 1031 § 2 k.c.). Małżonek może też spadku w ogóle nie przyjąć (art. 1012 k.c.).Jeżeli małżonkowie podpisali intercyzę, a nie mieli dzieci, to majątek zmarłego odziedziczy drugi z małżonków, rodzice i rodzeństwo (art. 932 k.c.).

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: k.pawlak@rp.pl

Z chwilą zawarcia związku małżeńskiego parę zaczyna łączyć ustawowa wspólność majątkowa. Oznacza to, że od momentu ślubu wszystko, co małżonkowie zarobią, otrzymają (również prezenty ślubne) lub kupią, stanie się ich wspólną własnością. Ma to swoje plusy i minusy.

Korzystna jest z pewnością możliwość wspólnego rozliczania podatków, zwłaszcza gdy dochody małżonków są zróżnicowane. Brak intercyzy może się jednak okazać ryzykowny, gdy jeden z partnerów prowadzi działalność gospodarczą. Ewentualne bankructwo, a w następstwie egzekucja komornicza obciąży bowiem wspólną kasę. W takich sytuacjach korzystna okazuje się intercyza, ponieważ chroni współmałżonka przed wierzycielami.

Pozostało 84% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów