[b]Jestem wspólnikiem spółki z o.o. Udział do niej został wniesiony w 1997 r. w trakcie małżeństwa z pieniędzy objętych wspólnością majątkową małżeńską. W styczniu 2009 r. ma zostać orzeczony rozwód. Wraz z byłą żoną chcemy zgodnego podziału majątku, bez angażowania sądu. Powstała jednak między nami kontrowersja co do sposobu wyliczenia wartości wkładu w spółce. Wartość spółki znacznie wzrosła w ostatnich latach, bez udziału w tym żony. Czym kierują się sądy przy ustalaniu wartości wkładu w sprawach o podział majątku po rozwodzie?[/b] – pyta czytelnik DOBREJ FIRMY.
Nie ma pełnej zgody w orzecznictwie sądowym co tego, czy jeśli wkład do spółki z o.o. został wniesiony z majątku dorobkowego, to wspólnikiem jest tylko małżonek, który zawierał umowę spółki, czy również drugi z małżonków. Wątpliwości te wiążą się m.in. z wprowadzeniem w 2004 r. do kodeksu spółek handlowych nowego art. 183 (1), w którym zapisano, że umowa spółki może ograniczyć lub wyłączyć wstąpienie do spółki współmałżonka w przypadku, gdy udział lub udziały są objęte wspólnością majątkową małżeńską. Zapis ten bowiem może sugerować, że jeśli takiego ograniczenia w umowie spółki nie ma, wspólnikiem jest także drugi z małżonków.
[srodtytul]Trzeba zwrócić żonie[/srodtytul]
Jednakże na zasadnicze pytanie czytelnika można odpowiedzieć bez potrzeby rozstrzygania tych wątpliwości. W razie bowiem przyjęcia, że wspólnikiem jest tylko jeden małżonek, wartość wkładu podlega podziałowi jako nakład z majątku wspólnego, dorobkowego na majątek osobisty (odrębny) tego małżonka. Obowiązuje zasada, że przy podziale majątku wspólnego małżonek musi zwrócić żonie nakłady z majątku wspólnego na jego majątek osobisty.
[srodtytul]Decyduje wartość rynkowa[/srodtytul]