Interpelację w sprawie sankcji wobec osób niepłacących alimentów zgłosiła grupa posłów Solidarnej polski. Ich zdaniem obecne przepisy, w myśl których osoba, która nie płaci alimentów zasądzonych na podstawie wyroku sądowego, jest osadzana w zakładzie karnym, buduje pewnego rodzaju paradoks. - Ponieważ z jednej strony ma taka osoba zaległości finansowe względem tych, którym zalega z płatnościami, a dodatkowo generuje kolejne koszty dla budżetu państwa poprzez konieczność opłacania jej pobytu w więzieniu – podnoszą parlamentarzyści.
Ponadto wskazują oni, iż rośnie zadłużenie tej osoby przez fakt, że nie ma możliwości, aby mogła podjąć w tym czasie pracę. A kolejnym negatywnym efektem tej sytuacji jest zmuszanie takiej osoby do przebywania w środowisku zdemoralizowanym, co może mieć znaczący wpływ na życie osadzonego.
Odpowiadający na interpelację wiceminister Michał Królikowski przypomniał, iż nie każdy przypadek braku realizacji obowiązku alimentacyjnego spotyka się z reakcją prawnokarną państwa – odpowiedzialność karna powstaje jedynie w przypadku, gdy osobę zobowiązaną cechuje szczególne nastawienie psychiczne wyrażające się w nieustępliwości, chęci postawienia na swoim (obojętne z jakich pobudek), podtrzymywaniu własnego stanowiska na przekór ewentualnym próbom jego zmiany (np. mimo wszczęcia egzekucji cywilnej,
przeprowadzenia rozmów ostrzegawczych itp.), a także trwanie takiego stanu
rzeczy przez dłuższy czas. Warunkiem odpowiedzialności jest również narażenie osoby pokrzywdzonej na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych.