Ministerstwo Sprawiedliwości i krajowy konsultant medycyny sądowej (MZ) potwierdzili stanowisko Fundacji Helsińskiej, która wystąpiła do nich o zbadanie standardów postępowania ze zwłokami ludzkimi po przeprowadzeniu sekcji.
Nie ma wątpliwości, że ciało zmarłego wymaga godnego traktowania: jest to fundamentalna zasada moralna, obyczajowa i prawna, a znieważenie zwłok jest przestępstwem. Zwykle rodzina bądź bliscy (ale też personel szpitali) stoi na ich straży. Są, niestety, skandaliczne wyjątki od tej reguły.
Do Fundacji Helsińskiej zgłosili się państwo S., którzy zarzucili pracownikom Katedry Medycyny Sądowej AM we Wrocławiu profanację zwłok ich synka w związku z sekcją sądowo-lekarską mającą wyjaśnić przyczyny zgonu. Ciało zostało im wydane w makabrycznym stanie: niepozszywane, rozczłonkowane (główka osobno w brudnych pieluszkach). W prawomocnym wyroku biegły sądowy został uznany za winnego znieważenia zwłok.
W [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=183932]rozporządzeniu ministra zdrowia z 31 października 2006 r. w sprawie postępowania ze zwłokami osób zmarłych w szpitalu[/link] osoba wskazana w regulaminie szpitala została zobowiązana do tego, by zwłoki osoby zmarłej "umyć, ubrać i wydać osobie uprawnionej do ich pochowania w stanie zapewniającym zachowanie godności należnej osobie zmarłej". [b]Niestety, lekarze przeprowadzający sekcje nie są objęci tym rozporządzeniem.[/b] Stosują tylko zwyczaje, brakuje natomiast w tym zakresie przepisów, a nawet instrukcji.
Tymczasem także [b]standardy unijne rekomendują ustanowienie przepisów, które zagwarantują wydanie zwłok w godnym stanie zaraz po zakończeniu procedury medyczno-prawnej sekcji zwłok[/b].