Zdaniem części prawników już same negocjacje łagodzą rozwody, inni uważają, że to okazja do szantażowania małżonka, zwykle ojca.
Rocznie rozwodzi się 40 tys. małżeństw z małoletnimi dziećmi, w ponad połowie przypadków władza rodzicielska przypada matce, a tylko w 4 proc. ojcu. Obojgu rodzicom sądy zostawiają ją w 40 proc. spraw.
Przyznanie władzy obojgu rodzicom jest możliwe, gdy zawrą tzw. porozumienie wychowawcze. Jest to spis i kalendarz obowiązków każdego z nich wobec dziecka w okresie nauki, świąt i wakacji. Od 13 czerwca 2009 r. [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=71706]kodeks rodzinny[/link] (art. 58) nakłada na sąd obowiązek rozstrzygania w wyroku rozwodowym o władzy rodzicielskiej i o kontaktach z dzieckiem, a co najważniejsze, pozwala pozostawić władzę rodzicielską obojgu rodzicom, jeżeli przedstawią porozumienie wychowawcze.
[wyimek][b]39 tys. rozwodów[/b] rocznie obejmuje pary z małoletnimi dziećmi[/wyimek]
Określa ono zasady utrzymywania kontaktów z dzieckiem po rozwodzie, obowiązki alimentacyjne (zasady i termin płatności), sposób spędzania ferii, wakacji, świąt, kontakty telefoniczne z drugim rodzicem czy przez Internet, kontakty z dziadkami itp.