Ministerstwo Sprawiedliwości skieruje do Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości do analizy sprawy karne o odebranie dziecka przez drugiego rodzica, aby zadecydować, czy ma być to przestępstwo.
Zapowiedział to Wojciech Węgrzyn, wiceminister sprawiedliwości, podczas czwartkowego posiedzenia sejmowej Komisji Sprawiedliwości.
Liczby i cierpienie
Spraw takich przybywa: w 2012 r. zgłoszono 154 wnioski do sądów o odebranie dziecka drugiemu rodzicowi (w 2010 r. było ich 109, w 2011 – 143). W zeszłym roku 17 osób oskarżono z art. 211 kodeksu karnego, na podstawie którego sądy skazały sześć z nich, w tym trzy na więzienie w zawieszeniu.
Policja ma nieco inną statystykę: w zeszłym roku w całym kraju prowadzono 163 dochodzenia i śledztwa dotyczące porwań rodzicielskich. Jak powiedział nadinspektor Andrzej Rokita, zastępca komendanta głównego policji, co najmniej 33 postępowania dotyczyły rodziców niepozbawionych praw rodzicielskich.
Iluzoryczną nieraz ochronę rodzica (ale także dziecka) pokazuje przypadek Jacka R., ojca chłopca wywiezionego półtora roku temu przez matkę do Portugalii. Zrobiła to, choć miała sądowy zakaz wywozu. Po dziewięciu miesiącach prokuratura umorzyła śledztwo. Wprawdzie bowiem art. 211 k.k. stanowi, że „kto, wbrew woli osoby powołanej do opieki lub nadzoru, uprowadza lub zatrzymuje małoletniego poniżej lat 15 albo osobę nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech", ale orzecznictwo sądowe przyjmuje, że artykuł ten nie ma zastosowania do rodziców niepozbawionych władzy rodzicielskiej.