Niesolidny rodzic nie pojedzie autem

Odbieranie prawa jazdy dłużnikom alimentacyjnym jest zgodne z konstytucyjną zasadą proporcjonalności.

Publikacja: 13.02.2014 08:10

Niesolidny rodzic nie pojedzie autem

Foto: Dziennik Wschodni/Fotorzepa, Dorota Awiorko-Klimek Dor Dorota Awiorko-Klimek

Przepis dotyczący zatrzymywania prawa jazdy dłużnikom alimentacyjnym jest zgodny z konstytucyjną zasadą proporcjonalności – orzekł w środę Trybunał Konstytucyjny. Niesolidni rodzice wciąż będą zagrożeni utratą uprawnień. Zastosowanie sankcji mieści się bowiem w granicach swobody legislacyjnej ustawodawcy (sygnatura akt: K 23/10).

– To niedobrze. W ten sposób zawodowi kierowcy w ogóle nie będą płacić alimentów. Poczują się usprawiedliwieni – uważa Ewa Drabik ze stowarzyszenia Damy Radę.

Skuteczny bat na dłużników

Według danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej jest to jednak skuteczny środek. Od jego wprowadzenia do ustawy ściągalność zaległości alimentacyjnych wzrosła z poziomu 1 proc. do 14 proc.

Prokurator generalny argumentował jednak, że prawo jazdy jest dokumentem potwierdzającym umiejętność prowadzenia pojazdów. Może mieć więc istotne znaczenie podczas poszukiwania bądź wykonywania określonej pracy.

Nie tak łatwo stracić prawo jazdy

Takie stanowisko nie znalazło akceptacji u większości sędziów orzekających w sprawie. Jak uzasadniał wyrok Stanisław Rymar, zatrzymanie prawa jazdy nie jest stosowane automatycznie, ale wtedy, gdy dłużnik utrudnia egzekucję bądź nie przejawia żadnej aktywności. Dodał, że kiedy dłużnik wykazuje dobrą wolę, prawo jazdy nie jest zatrzymywane.

Zgodnie z ustawą o pomocy osobom uprawnionym do alimentów dłużnik może utracić uprawnienie dopiero wtedy, gdy odmówi udzielenia wywiadu środowiskowego, nie złoży oświadczenia majątkowego i nie zarejestruje się jako bezrobotny.

– Jeśli dłużnik zapłaci choć połowę tego, co zasądził sąd, nie będzie się musiał obawiać utraty prawa jazdy – mówił na wczorajszej rozprawie poseł Stanisław Piotrowicz.

– Wspieranie członków rodziny to najważniejszy obowiązek polskiego prawa rodzinnego. Jego treścią jest zaspokajanie bieżących potrzeb bliskich – argumentował sędzia Rymar.

Zatrzymywanie prawa jazdy łączy się nierozerwalnie z ochroną art. 18 i 71 konstytucji. Stanowią one, że rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej. Państwo w swojej polityce społecznej i gospodarczej musi uwzględniać ich dobro. Rodziny będące w trudnej sytuacji materialnej i społecznej, zwłaszcza wielodzietne i niepełne, mają zaś prawo do szczególnej pomocy ze strony władz publicznych.

Jak podkreślił TK, groźba utraty prawa jazdy odgrywa też istotną rolę prewencyjną. Dłużnicy wolą zapłacić, niż nie prowadzić samochodu.

Zdania podzielone

Trybunał zajmował się już tą sprawą. Ponad rok temu, w grudniu 2012 r., nie wydał wyroku i odroczył bezterminowo rozprawę. Sędziowie uznali, że sprawa ta powinna być zbadana przez pełny skład TK.

Do wyroku zdanie odrębne zgłosiło dwóch sędziów – Zbigniew Cieślak i Wojciech Hermeliński. Powoływali się na wyrok Trybunału z 2009 r. (sygn. P 46/07), który też dotyczył odbierania prawa jazdy dłużnikom alimentacyjnym.

Ich zdaniem, by zwiększyć ściągalność alimentów, można stosować mniej dolegliwe środki. Zatrzymanie prawa jazdy może znaleźć zastosowanie w procedurze karnej, ale nie w administracyjnej.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: język polski. Odpowiedzi i arkusze CKE
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: matematyka - poziom podstawowy. Odpowiedzi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Zawody prawnicze
Egzaminy prawnicze 2025. Z tymi zagadnieniami zdający mieli największe problemy
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku