Starszym trudniej dostać rozwód

Choć powody rozstań osób w zaawansowanym wieku z reguły są przemyślane, sądy nie zawsze je akceptują.

Aktualizacja: 02.03.2014 11:42 Publikacja: 01.03.2014 11:30

Starszym trudniej dostać rozwód

Foto: Dziennik Wschodni/Fotorzepa, Maciej Kaczanowski

Sądy orzekają w ostatnich latach ok. 60 tysięcy rozwodów rocznie. Z tego ponad jedna czwarta to rozwody osób w średnim wieku i starszych, ze stażem małżeńskim ponad 20 lat. Odsetek ten stale rośnie.

Niedawno jedno z kolorowych pism poinformowało, że żona Wojciecha Jaruzelskiego, Barbara, rozważała rozwód z 90-letnim generałem z powodu panoszenia się w ich mieszkaniu opiekunki. Plotkę podchwyciły nawet zagraniczne media.

Tego rodzaju sprawy rozwodowe nieco różnią się od tych, które dotyczą ludzi młodych, a sądy nie udzielają ich wcale tak chętnie.

Bardziej zawstydzić, ?niż naprawdę odejść

Wiek małżonków determinuje wiele problemów i sędziowie muszą na nie zwracać uwagę. Dzieci zwykle są już dorosłe lub prawie dorosłe, więc nie ma kłopotów z alimentami, władzą rodzicielską ani kontaktami. To skraca i ułatwia postępowanie rozwodowe. Gdy jednak jedna ze stron jest dużo słabsza materialnie od drugiej, ważne dla niej staje się uzyskanie rozwodu z wyłącznej winy drugiego małżonka. Pozwala to żądać alimentów zwanych wyrównawczymi.

– Przesłanki udzielenia rozwodu są takie same bez względu na wiek małżonków – mówi adwokat Roman Nowosielski. – Łatwiej jednak podjąć taką decyzję w odniesieniu do ludzi młodych, zwłaszcza gdy nie mają dzieci i czują, że nie są do siebie dopasowani. Dzięki rozstaniu dostają drugą szansę.

Tej szansy nie mają zazwyczaj osoby starsze. Gdy przychodzą do sądu, ich decyzja jest bardziej przemyślana i zwykle dramatyczna.

– Ale i w takich sprawach jest miejsce na zmianę decyzji. Sędziowie o tym wiedzą, i jak prawie przy wszystkich rozwodach, grają nieco na zwłokę, odraczając rozprawy czy zawieszając je na pewien czas – dodaje mec. Nowosielski. – Liczą po prostu na porozumienie.

– To, że relatywnie mniej rozwodów jest w starszej grupie wiekowej, wynika nie z odmiennej sytuacji prawnej, ale z uwarunkowań natury psychologicznej i społecznej – wyjaśnia adwokat Anisa Gnacikowska. To dlatego, że osoby starsze rzadziej decydują się na tak ogromną zmianę w życiu.

– Lepsze jest znane zło niż nieznana przyszłość. Z tego względu bardzo często kobiety, które mąż porzucił dla drugiej, nierzadko młodszej, wnoszą o oddalenie powództwa o rozwód. W takiej sytuacji sąd uwzględnia żądanie kobiety, która często nie pracowała, poświęciła życie na wychowanie dzieci i w tym wieku nie ma już szans na znalezienie pracy czy nabycie praw do emerytury – dodaje mec. Gnacikowska.

– Rozwód ludzi w wieku 70 plus to wyjątek, wywołany jakimś dramatycznym zdarzeniem – twierdzi adwokat Andrzej Michałowski. I dodaje, że często bardziej chodzi o zawstydzenie współmałżonka, postawienie na swoim niż o rzeczywiste rozstanie.

O co potrafi ?zapytać sędzia

Sprawy rozwodowe wymagają wyjątkowego taktu, a co za tym idzie odpowiedniej obsady sędziowskiej i dobrze dobranych pełnomocników. Trzeba dociec przyczyn konfliktu, bo czasem ludzie po prostu potrzebują wysłuchania. W takim przypadku bardzo ważny jest sędzia z empatią.

– Niedawno prawie 70-letnia powódka nie chciała powiedzieć, dlaczego domaga się rozwodu. Wyjaśniała, że wstydzi się opowiadać tak młodym ludziom – choć na sali byli wyłącznie 50-latkowie. Okazało się, że nie jest w stanie sprostać seksualnym oczekiwaniom męża. Właściwie poprowadzona rozmowa, trochę nieformalna, doprowadziła do zawieszenia postępowania. Mam nadzieję, że także do zgodnego wspólnego życia, chociaż tego nigdy nie wiemy na pewno – twierdzi mec. Michałowski.

– Prowadziłam sprawę o rozwód starszych ludzi. Oboje byli zainteresowani uzyskaniem go szybko i bezboleśnie, wobec czego większość zagadnień załatwiliśmy poza salą sądową. Jednak sędzia, kobieta przed czterdziestką, nie była w stanie zaakceptować, że po tylu latach i w tym wieku (pan miał 70 +, pani blisko 70) ludzie chcą się rozstać – mówi radca prawny Anna Kurek-Kosmala. – Drążyła kwestię rozkładu pożycia, zadając pytania w rodzaju „a nie szkoda panu tylu lat?". W końcu, nie otrzymując satysfakcjonującej odpowiedzi, zadała pytanie, które przerosło mojego klienta: „ A gdyby żona teraz zachorowała i wymagała pomocy, to nie podałby pan jej lekarstwa?". Klient – porządny człowiek – na swoje nieszczęście odpowiedział „no podałbym, przecież nie pozwoliłbym żonie chorować bez pomocy". Wtedy sędzia, zadowolona, zarządziła mediację, wbrew stronom uznając, że nie wszystko w tym małżeństwie jest stracone. Mediacje oczywiście nic nie zmieniły i rozwód po kilku miesiącach był. Ale też nauczka, by przed sądem nie przyznawać się do przyzwoitości – mówi mec. Kurek-Kosmala.

Wspólny majątek ?do podziału

– Po wielu latach małżeństwa niezwykle ważny staje się też podział majątku. Raz, że jest to dorobek życia, a dwa, że byli małżonkowie ze względu na wiek zazwyczaj nie mają już szans na ponowne dorobienie się – wskazuje adwokat Przemysław Adynowski.

Wprawdzie sąd rozwodowy co do zasady nie dzieli majątku, jednak małżonkowie stosują różne wybiegi, by uzyskać dowody potrzebne do późniejszego orzeczenia o nierównych udziałach przy podziale. Takie myślenie powoduje wydłużenie postępowania. Jest to jednak okazja dla pełnomocników do kompleksowego rozwiązania wszystkich problemów, tj. zawarcia ugody zarówno w kwestii warunków rozwodu, jak i podziału majątku. Dochodzi do swoistego targu, np. jedna ze stron rezygnuje z ustalania winy za rozkład pożycia w zamian za korzystniejszy lub szybszy podział majątku. Wówczas przed sądem rozwodowym – zależnie od stanowiska sędziego – dochodzi przy okazji rozwodu do zawarcia ugody majątkowej lub sąd orzeka o podziale bezpośrednio w wyroku.

– Ale mimo możliwości podziału majątku sędziowie będą tego unikać, by nie wydłużać postępowania rozwodowego – uważa mec. Adynowski.

Przy kwestiach finansowych byłych małżonków z długim stażem bierze się pod uwagę nie tyle wysokość zarobków, ile wysokość emerytury lub przyszłej emerytury. Zdarza się też np., że jedno z małżonków prowadziło działalność gospodarczą i utrzymywało rodzinę, a po latach przestaje być przedsiębiorcą i zostaje z głodową emeryturą. Prowadzenie biznesu bowiem nie wiąże się często ze zgromadzeniem majątku czy oszczędności umożliwiających dostatnie życie na starość.

Sądy orzekają w ostatnich latach ok. 60 tysięcy rozwodów rocznie. Z tego ponad jedna czwarta to rozwody osób w średnim wieku i starszych, ze stażem małżeńskim ponad 20 lat. Odsetek ten stale rośnie.

Niedawno jedno z kolorowych pism poinformowało, że żona Wojciecha Jaruzelskiego, Barbara, rozważała rozwód z 90-letnim generałem z powodu panoszenia się w ich mieszkaniu opiekunki. Plotkę podchwyciły nawet zagraniczne media.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr