SN uznał, że nie ma podstaw by wznawiać ten proces – wynika z uzasadnienia wydanego we wtorek postanowienia. Za niezasadne uznano argumenty obrony odwołujące się do orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu o sprawie FOZZ, gdzie wskazano na pewne nieprawidłowości w prowadzeniu tego procesu – ale nie takie, które unieważniałyby wyroki wydane w 2005, 2006 i 2009 r. w tej sprawie. Po decyzji SN także pozostają one w mocy.

Dariusz P. był prezesem Universalu. Sędzia Andrzej Kryże, uzasadniając wyrok skazujący w afery Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, nazwał P. „mózgiem" tej afery, która doprowadziła do wyprowadzenia nawet kilku miliardów dolarów na szkodę Skarbu Państwa. P. został skazany za przywłaszczenie 1,5 mln dolarów na szkodę FOZZ. Dostał karę łączną 3 i pół roku więzienia, ale zniknął z kraju tuż przed ogłoszeniem tego wyroku.

Ściągnięto go z USA po 13 latach. O jego ekstradycję polskie władze starały się od 2006 r. (wtedy był prawomocny tylko jeden wyrok), a kolejny, w 2012 r., obejmował już całość przestępstw. W kolejnych latach wniosek wielokrotnie uzupełniano na żądanie władz amerykańskich, a sprawę regularnie omawiano podczas polsko-amerykańskich rozmów, ale bez efektu. Dopiero w czerwcu 2016 r. Departament Sprawiedliwości USA przekazał informację, że wniosek o ekstradycję został skierowany do Biura Prokuratora Federalnego dla Środkowego Okręgu Florydy w Tampie w celu wszczęcia postępowania.

Aresztowano go na Florydzie 31 października 2017 r., a w lutym 2018 r. tamtejszy sąd zatwierdził jego wydanie. Ostatecznie zgodę na ekstradycję wydał w sierpniu sekretarz stanu USA. Do tego czasu o sprawie nikt nie informował, zabiegi i procedury trwały w tajemnicy.

Sygn. Akt II KO 47/18