Postanowienie zapadło w piątek w Sądzie Okręgowym w Warszawie, który rozpoznawał zażalenia obrony na tymczasowe aresztowanie zatrzymanych przed miesiącem. CBA podawało wtedy, że z udziałem 300 funkcjonariuszy „rozbiło międzynarodowy gang, który miał wytransferować za granicę co najmniej 8,6 mld zł". Śledztwo w sprawie grupy przestępczej (art. 258 par. 1 kk i 299 kk) prowadzi Prokuratura Regionalna w Warszawie. Zatrzymano 18 osób. Sprawa miała dotyczyć pewnej krajowej instytucji płatniczej. Media wkrótce podały, że to portal Waluciarz.pl i że zatrzymany został też prezes tej instytucji. W oświadczeniu przekonuje, że "nigdy nie był członkiem zorganizowanej międzynarodowej grupy przestępczej, która miała transferować nielegalnie środki pieniężne za granicę Polski".
Decyzją sądu rejonowego w lutym prezes trafił do aresztu, ale teraz go opuści, bo sąd okręgowy uwzględnił zażalenie jego obrońcy mec. Pawła Sawickiego. Podstawa decyzji sądu jest wyjątkowa – to art. 259 par. 1 pkt 1 Kpk. Głosi on, że jeżeli szczególne względy nie stoją na przeszkodzie, należy odstąpić od tymczasowego aresztowania, „zwłaszcza gdy pozbawienie oskarżonego wolności spowodowałoby dla jego życia lub zdrowia poważne niebezpieczeństwo".
Czytaj także: Wokandy kurczą się w obawie przed koronawirusem
Za te szczególne względy sąd uznał stan zdrowia podejrzanego i „aktualną sytuację związaną z wirusem SARS-Cov-2". Przywołał stanowisko Ministerstwa Zdrowia, że „najbardziej narażone na rozwinięcie ciężkiej postaci choroby i zgon – w wyniku zakażenia – są osoby starsze, z obniżoną odpornością, którym towarzyszą inne choroby, w szczególności przewlekłe". „Podejrzany znajduje się w grupie ryzyka i wymaga szczególnej opieki" – podkreślił sąd.
- To pierwszy w Polsce przypadek uchylenia tymczasowego aresztowania z uwagi na realne zagrożenie zarażenia koronawirusem. Sąd wziął pod uwagę, że podejrzany jest przewlekle chory i ma obniżoną odporność. To sprawia, że zagrożenie dla jego zdrowia i życia jest realne, a nie hipotetyczne. Sąd podjął decyzję zgodnie z zasadą humanitaryzmu – zauważa adwokat Sawicki, partner w kancelarii NGL Legal. Jest on zdania, że ten precedens powinien mieć wpływ na praktykę sądów w podobnych sprawach.