Zamiast meczu wizyta na policji

Sądy coraz częściej orzekają zakaz wstępu chuliganów na mecze. Rzadko jednak się go przestrzega

Publikacja: 16.09.2008 08:05

Zamiast meczu wizyta na policji

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Co trzeci wyrok za stadionową zadymę obok kary zawiera obecnie zakaz wstępu na mecze.

Jeszcze trzy lata temu taki zakaz pojawiał się w co dziesiątym wyroku, rok temu w co piątym. Sądy są sroższe, ale każdego tygodnia chuligańskich wybryków przybywa. Przykład? Sobotnie zamieszki w Zabrzu podczas ligowego meczu czy wojna kibiców po warszawskich derbach sprzed dwóch tygodni.

Prawo już dziś jest surowe dla chuliganów. Kary zapadają przed ekspresowymi sądami, organizatorzy zapewniają monitoring, a i policja informuje organizatorów o kibicach, którzy na stadion wejść nie powinni.

– Kluby dostają od nas informację z danymi ukaranych zakazem wstępu – mówi "Rz" Marcin Szyndler, rzecznik stołecznej policji. – A potem już do organizatorów należy sprawdzenie wchodzących na mecze. A z tym jest różnie.

– W naszym interesie leży, by na stadionie było spokojnie, ale sprawdzenie kilku czy kilkunastu tysięcy wchodzących w ciągu godziny bywa naprawdę trudne, a czasem niemożliwe – mówi "Rz" Mateusz Czerwiński z jednego ze śląskich klubów sportowych.

Takiego problemu nie ma warszawska Legia. – Do nas na stadion nie wejdzie nikt, kto nie ma karty klubu kibica – informuje nas Bogusław Błędowski, dyrektor do spraw bezpieczeństwa warszawskiego klubu piłkarskiego. Dodaje, że raz na trzy miesiące policja przesyła klubowi listę osób objętych stadionowym zakazem. Klub wprowadza ją do systemu i każdy, kto przychodzi kupić bilet, jest w ten sposób sprawdzany. Nie ma więc szansy, aby na stadionie pojawili się intruzi.

Bywa też, że sądy obostrzają zakazy i nakazują kibicowi chuliganowi w trakcie imprezy zgłaszać się w komisariacie policji. To spotkało dużą grupę warszawskich kibiców, którzy brali udział w bójkach po derbach stolicy. Teraz na pół godziny przed meczem mają meldować się w komisariacie.

Aby zakaz stadionowy (nawet orzeczony) przestał być fikcją, częściej trzeba by korzystać z takich obostrzeń – twierdzą policjanci. Ma się też zmienić prawo. W nowym kodeksie wykroczeń pojawi się cały nowy rozdział poświęcony wykroczeniom w trakcie imprez masowych.

Już sama prowokacja i agresywne zachowanie, np. wywieszanie prowokacyjnych bannerów czy transparentów, będą karane. Posłowie chcą objąć zakazem nie tylko imprezy krajowe, ale i zagraniczne.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara