Skargę na nieprecyzyjność zwrotów użytych w art. 256 kodeksu karnego złożył obywatel, którego Sąd Rejonowy uznał za winnego publicznego znieważania grupy ludności z powodu przynależności narodowej do ras innych niż „Rasa Biała", w szczególności żydowskiej, oraz nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych i rasowych.
B.R. został skazany za publikację na łamach prasy swojego referatu, który poszerzony został o dodatkowe wątki i umieszczony został w pracy magisterskiej. Nie zdołał jej obronić na skutek śmierci promotora, natomiast z uwagi na wyrok skazujący żaden pracownik naukowy nie chciał promować pracy z takiej dziedziny.
Zdaniem mężczyzny zwrot „nawoływanie do nienawiści" jest niejasny i trudno zrozumieć, co ustawodawca miał na myśli: czy tylko nawoływanie do manifestowania nienawiści, czy również wywoływanie nienawiści poprzez propagowanie negatywnych wypowiedzi o pewnych grupach osób.
Jego zdaniem stosowanie art. 256 par. 1 kodeksu karnego może w praktyce utrudniać korzystanie z wolności słowa. A mianowicie, gdy ustalenie, czy miało miejsce przestępstwo, zależy od oceny, czy zachowanie się sprawcy, np. krytykującego przedstawicieli jakiejś nacji, łączyło się z zamiarem nawoływania do nienawiści, czy też było dopuszczalną krytyką albo neutralną prezentacją określonego zjawiska.
Odrębny problem, w ocenie B.R., stanowi kryminalizacja propagowania faszyzmu lub innego totalitarnego ustroju państwa. Stosowanie przepisu art. 256 par. 1 k.k. może w praktyce utrudniać korzystanie z wolności słowa, skoro ustalenie, czy miało miejsce przestępstwo zależy od oceny, czy zachowanie się sprawcy, np. przedstawiającego założenia lub program faszyzmu, łączyło się z jego propagowaniem, dezaprobatą, krytyką, czy też było tylko neutralną prezentacją.