Taki wniosek płynie z konferencji, która w piątek zakończyła się w Krakowie.
– To zadanie dla Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego – mówi „Rz" prof. Piotr Hofmański, jej przewodniczący i uczestnik spotkania karnistów. Problem w tym, że za granicą obowiązują różne zasady korzystania z tak zdobytych dowodów. Na przykład Niemcy bardzo rygorystycznie podchodzą do ich prezentowania przed sądem. Tam nie ma mowy o wykorzystaniu dowodów uzyskanych w celach prewencyjnych. U nas liczy się też zapobieganie przestępczości, a nie tylko jej udowodnienie.
Członkowie Komisji stoją przed długą dyskusją, na który zagraniczny wariant postawić i jak dostosować go do zasad postępowania karnego. Takie spotkania (to w Krakowie nie było ani pierwsze, ani ostatnie) mają pomóc w wyborze właściwej drogi. Konferencja pod hasłem „Wykorzystywanie w procesie karnym dowodów pochodzących z czynności pozaprocesowych" trwała dwa dni.
W spotkaniu wzięli udział prawnicy praktycy z Polski i zagranicy, m.in. Austrii, Brazylii, Estonii, Hiszpanii, Japonii, Niemiec, Polski, Szwajcarii, Turcji, USA, Węgier i Włoch.
Patronem medialnym spotkania była „Rzeczpospolita". Gospodarzem był Uniwersytet Jagielloński.